W sobotę zostaną rozegrane 3 mecze w Premier League. Pierwszy z nich rozpocznie się o godzinie 13:30. Zmierzający do zdobycia tytułu mistrza Anglii Manchester City podejmie u siebie Leeds United.
- pierwszy mecz i ostatnia forma
- Pojedynek dwóch taktyków
- wartość dla zespołu Rubena Diasa i Mateusza Klicha
Czy Marcelo Bielsa zna sposób na City?
Pierwszy mecz pomiędzy tymi drużynami zakończył się wynikiem 1:1. Zespół prowadzony przez argentyńskiego trenera Marcelo Bielse jest jednym z nielicznych, którym udało się pokonać w tym sezonie pewnie zmierzające do mistrzostwa Manchester City. Obywatele poza porażką w derbowym meczu z United wygrali każdy mecz od 19 grudnia. Zespół Pepa Guardioli jednak może odczuwać zmęczenie po wtorkowym meczu Ligi Mistrzów, w którym do ostatniej minuty ważyły się losy spotkania z Borussią Dortmund. Kanarki natomiast do niedawna grali w kratkę, pewnie zwyciężali nad drużynami słabszymi i przegrywali z mocniejszymi przeciwnikami. Nie przegrali jednak ostatnich trzech meczów, odkąd zremisowali u siebie z Chelsea, udało im się wygrać z Fulham i Sheffield Utd.
Pojedynek wybitnych taktyków
Nie ma co ukrywać, że w sobotę naprzeciwko na ławkach trenerskich usiądzie dwóch wybitnych taktyków. Marcelo Bielsa, jest trenerem, którym inspirował się jego sobotni przeciwnik Pep Guardiola. Jego Leeds jest jedynym beniaminkiem, który spokojnie się utrzyma w Premier League. Sam Bielsa po awansie został uhonorowany przez miasto, które nazwało na jego cześć jedną z ulic.
Guardiola to trener z wieloma sukcesami na koncie i istnieje prawdopodobieństwo, że w tym sezonie zdobędzie poczwórną koronę. Po małym kryzysie w zeszłym roku, kiedy nie udało się wygrać ligi, Katalończyk sprowadził na środek obrony Rubena Diaza i tyle mu wystarczyło, aby znów City wygrywało mecz za meczem. Wartościowym transferem okazał się także Ferran Torres, który jednak więcej meczów zaczyna na ławce rezerwowych.
Obaj trenerzy będą mieli na ten mecz do dyspozycji wszystkich swoich zawodników. Pytanie, czy zagra Mateusz Klich. Polak jest jednym z ulubionych zawodników Bielsy i sezon zaczynał, grając w każdym meczu po 90 minut. W ostatnich trzech meczach jednak Klich wchodził na ostatni kwadrans.