[cmsmasters_row][cmsmasters_column data_width=”1/1″][cmsmasters_text]
San Marino zdobyło drugi punkt w grupie Ligi Narodów. Choć dla innych krajów byłby to niewielki dorobek, piłkarze ostatniej drużyny w rankingu UEFA osiągnęli historyczny sukces.
WIELKA RADOŚĆ W SAN MARINO
Reprezentanci San Marino zgromadzili na swoim koncie dwa punkty. Najpierw bezbramkowo zremisowali z Liechensteinem, a w następnej kolejce udało im się podzielić punktami z Gibraltarem również po wyniku 0:0, nie pozwalając rywalom na oddanie ani jednego celnego strzału na bramkę Benedettiniego, mimo że przez niemal całą drugą połowę gospodarze grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Simonciniego. Dwa mecze pod rząd o stawkę bez przegranej oraz z zachowanym czystym kontem to historyczne osiągnięcie dla reprezentacji niewielkiego kraju.
PIŁKARZ NIE UKRYWAŁ WZRUSZENIA
Reprezentanci San Marino schodzili z murawy z szerokimi uśmiechami na twarzach, mimo że nie udało im się wygrać spotkania, o czym przypomniał selekcjoner Franco Varella. Dwa punkty w dwóch meczach to jednak dla nich niebywały sukces. W poprzedniej edycji Ligi Narodów przegrali wszystkie możliwe spotkania, a tym razem aż dwukrotnie udało im się przeciwstawić rywalom. Szczególnie tym faktem rozemocjonował się stoper gospodarzy, Dante Rossi. „Dedykuję ten mecz całemu krajowi, który jest mały, ale ma wielkie serce” – mówił w wywiadzie pomeczowym, z trudem powstrzymując się od łez.
[/cmsmasters_text][/cmsmasters_column][/cmsmasters_row]