Robert Lewandowski kontra Lionel Messi. W ćwierćfinale Ligi Mistrzów Bayern Monachium zagra z Barceloną, co oznacza, że przeciwko sobie zagrają dwaj najlepsi obecnie piłkarze na świecie.
ROBERT LEWANDOWSKI JEST W GAZIE
Pogrom Chelsea 7:1 w dwumeczu 1/8 finału Ligi Mistrzów to wyraźny sygnał dla kolejnego rywala Bayernu Monachium. FC Barcelona ma się czego i kogo obawiać. Mowa tu głównie o kapitanie reprezentacji Polski. Robert Lewandowski jest w świetnej formie.
Krótki odpoczynek w gronie najbliższej rodziny się już skończył. Teraz Robert Lewandowski wraz z całą drużyną lecą do Portugalii, aby dokończyć turniej „Final Eight”. Od tej pory nie ma już rewanżowych meczów, o awansie decyduje jedno spotkanie.
– Nie mamy nic przeciwko, żeby kontynuował swoją serię w taki sposób. Cieszymy się, że gra w Monachium – skomentował trener Bayernu Monachium Hans Flick.
STARCIE GIGANTÓW
„Fenomenem” nazwał go z kolei kolega z zespołu Leon Goretzka. Thomas Muller zapowiada, że „teraz to dopiero Robert Lewandowski pokaże na co go stać w rywalizacji z Messim”. Robert ma już 13 goli na swoim koncie w tej kampanii i rekord 17 bramek ustanowiony przez Cristiano Ronaldo w sezonie 2013/2014 może być zagrożony.
Trener Bayernu stąpa jednak twardo po ziemi i wie, jaki rywal go czeka w ćwierćifnale Ligi Mistrzów. Z Barcą i Lionelem Messim nie ma żartów, o czym boleśnie przekonało się wczoraj Napoli.
– Jest duży szacunek dla rywala, ale znamy mocne strony. Jesteśmy obecnie w szczytowej formie i chcemy kontynuować historię sukcesów – powiedział Flick.