Premier League stawia krok ku powrotowi do normalności. Już wkróce w ograniczonej liczbie na niektóre stadiony piłkarskie wrócą kibice.
OD GRUDNIA W PREMIER LEAGUE WRÓCĄ KIBICE
W poniedziałek władze Premier League oficjalnie zapowiedziały, że w związku z zakończeniem lockdownu w Wielkiej Brytanii od 2 grudnia w strefach z niewielką liczbą zakażeń na trybunach podczas meczów będą mogli zasiąść kibice. W miejscach, gdzie będą do tego najlepsze warunki, na stadion wejdzie około 4 tysiące osób, a w miastach na drugim stopniu zagrożenia – 2 tysiące. Pojawią się też liczne udogodnienia związane z bezpieczeństwem, jak elektroniczna weryfikacja biletu czy umożliwienie płatności zbliżeniowych. Pierwszym klubem, który będzie miał przyjemność z powrotem ugościć swoich fanów, będzie Arsenal. W czwartek rozegrają oni mecz Ligi Europy z Rapidem Wiedeń. W całej lidze kibice pojawią się na dziesięciu stadionach. Najbardziej poszkodowane są zespoły, które ze względu na znajdowanie się w 3. strefie zagrożenia nie będą mogły przyjąć kibiców: Aston Villa, Burnley, Leeds United, Leicester City, Manchester City, Manchester United, Newcastle United, Sheffield United, West Bromwich Albion oraz Wolverhampton.
PRZYŚPIEWEK NA TRYBUNACH NIE USŁYSZYMY
Z nową regulacją związane są też różnego rodzaju ograniczenia, które sprawią, że zakazane będą okrzyki, śpiewanie czy spożywanie alkoholu. Brak dopingu na trybunach z pewnością sprawi, że powrót kibiców na stadiony Premier League nie będzie tak efektowny, jak mogłoby to wyglądać. Mimo wszystko najważniejsze, że sytuacja posuwa się w dobrym kierunku i może już wkrótce liczba fanów obecnych na meczach będzie mogła zostać podwyższona.