Barcelona w hitowym spotkaniu 2. kolejki Ligi Mistrzów pokonała w Turynie mistrzów Włoch po golach Dembele i Messiego. Alvaro Morata aż trzykrotnie trafiał do siatki, jednak ani razu nie uznano jego bramki.
MORATA NA SPALONYM
Tak można by podsumować spotkanie w wykonaniu „Starej Damy”. Na prowadzenie w 14. minucie wyszła „Blaugrana”, a strzelcem gola był Ousmane Dembele. Tuż po chwili Morata trafił do siatki, lecz arbiter zasygnalizował, że zawodnik gospodarzy był na spalonym. Po raz kolejny Hiszpan próbował szczęścia w 30. minucie. Ponownie bezbłędnie wykończył akcję, ale tak jak poprzednio sędzia wskazał na spalonego. Do przerwy utrzymało się jednobramkowe prowadzenie gości. Barcelona jednak wcale nie była poza zasięgiem mistrzów Włoch. Napastnik zespołu z Turynu w drugiej odsłonie meczu znów pokonał Neto i choć tym razem bramkę początkowo uznano, po chwili interweniował VAR i gol został anulowany. Takim sposobem Morata dokonał niebywałego i skompletował hat-tricka ze spalonych, a Juventus nadal był bez bramek. W końcówce meczu czerwoną kartkę otrzymał Demiral, a prowadzenie na 2:0 podwyższył Lionel Messi, wykorzystując przyznany wcześniej rzut karny.
BARCELONA Z KOMPLETEM PUNKTÓW
Po dwóch rozegranych spotkaniach „Blaugrana” ma na swoim koncie sześć oczek i pełni rolę lidera grupy G. Zespół Ronalda Koemana nie powinien mieć problemów z utrzymaniem pierwszego miejsca. W sobotę wicemistrzowie Hiszpanii zmierzą się w La Lidze z Deportivo Alaves, a później Camp Nou odwiedzi Dynamo Kijów.