Ross Barkley nie mógłby liczyć na regularne występy w Chelsea. Zawodnik przechodzi na zasadzie rocznego wypożyczenia do Aston Villi.
„LWY” ZROBIŁY INTERES
Zespół z Birmingham niewątpliwie skorzysta na sprowadzeniu pomocnika. „Zakonraktowanie zawodnika o jakości Rossa to prawdziwy wyczyn dla naszego klubu” – mówi Dean Smith, menedżer klubu. Barkley nie miałby dużych szans na znalezienie się w wyjściowej jedenastce kadry „The Blues”, zwłaszcza po transferach letniego okienka, dlatego jego przenosiny do słabszego zespołu wydają się być przemyślanym ruchem. Kontrakt z Chelsea obowiązuje pomocnika do czerwca 2023 roku, lecz teraz przejdzie do „Lwów” na roczne wypożyczenie. Aston Villa wzmocniła się przed sezonem i nieźle rozpoczęła rozgrywki, wygrywając dwa pierwsze mecze.
BARKLEY SIĘ ODBUDUJE?
Nie tak miała rozwinąć się jego kariera, ale nie wszystko poszło po jego myśli. Wychowanek Evertonu przy przenosinach do zespołu z Londynu miał wynieść swoje umiejętności na wyższy poziom, lecz to niestety się nie stało. W barwach Chelsea rozegrał 86 meczów, odnotowując 11 bramek i 11 asyst, jednak włodarze klubu liczyli na więcej w jego wykonaniu. Teraz Barkley spróbuje przywrócić swoją karierę na właściwe tory, ale pozostając wciąż w Premier League. Jak napisał Phil McNulty z BBC Sport, dla angielskiego piłkarza jest to swego rodzaju „teraz albo nigdy”. Barkley najprawdopodobniej zadebiutuje w ligowym starciu z Liverpoolem, które odbędzie się już w niedzielę.