Pobierz aplikację betfan na telefon
Szymon Marciniak – zarobki, mundial, kariera, sylwetka

Mundial w Katarze powoli dobiega końca. Przed kibicami z całego świata ostatnie 3 mecze Mistrzostwa Świata. Dla wielu reprezentacji tegoroczny Mundial okazał się piękną przygodą, która wciąż trwa. Dla innych gorzką lekcją i mało przyjemną do zapamiętania imprezą. W grze o to najcenniejsze piłkarskie trofeum pozostały już tylko 3 reprezentacje. Argentyna, która już czeka na swojego rywala w wielkim finale oraz Francja i Maroko.

W tle ostatecznych rozstrzygnięć sportowych, musi znaleźć się odpowiedz na jeszcze jedno ważne pytanie. A tym pytaniem jest to kto posędziuje wielki finał Mundialu w Katarze? Faworytów jest raptem kilku, a jednym z głównych jest polski arbiter Szymon Marciniak. Jakie apanaże zgarnie ze sobą z Kataru polski arbiter? Ile płaci się sędziom podczas sędziowania meczów piłkarskich Mistrzostw Świata? I kim tak naprawdę jest arbiter pochodzący z Płocka, który zbiera bardzo pozytywne recenzje? Zapraszam na opowieść o pracy sędziego z Polski oraz o jego przygodzie na tym Mundialu.

3.10

SZYMON MARCINIAK

SĘDZIĄ W FINALE LIGI MISTRZÓW

betfan

Wielka kariera w blasku katarskiego słońca.

Kariera Szymona Marciniaka dojrzewała jak każda inna. Poprzez wiele wysiłku oraz poświęcenia możemy jako naród być po prostu dumni z tego, że podczas Mundialu w Katarze wciąż mamy swojego reprezentanta. I nie jest to ironia. To szczera próba docenienia pracy jaką włożył polski arbiter w to, by dziś być w miejscu, w którym jest. Swoją przygodę z futbolem rozpoczął jak niemal każdy z nas. W młodym wieku interesował go sport. Poszedł w to. Na początku było to kolarstwo, o czym mało kto wie.

Bardzo ciekawe jest jednak to, że w karierze sporej części sportowców zawodowych, praktykowanie innych dyscyplin równolegle w młodym wieku pozwala na osiąganie lepszych wyników. Patrz przykład: Robert Lewandowski zanim został piłkarzem, który samodzielnie mógł utrzymać się z gry w piłkę nożną na poziomie 1. ligi, w dzieciństwie trenował gimnastykę oraz rozwijał swoje ciało poprzez wielodyscyplinarny sport. Oczywiście Szymon Marciniak tyle talentu co nasz gwiazdor z Barcelony nie miał, ale to normalne. Wybrał on po prostu dla siebie inną drogę. Kolarstwo porzucił lub odłożył na boczny tor w wieku 15 lat. Wtedy dopiero na tapetę wleciała piłka nożna i gra w klubie Wisła Płock. Jako junior w barwach klubu z Płocka, skąd zresztą pochodzi nasz główny bohater, wraz z rówieśnikami zajął 4. miejsce podczas Mistrzostw Polski juniorów młodszych. Było to jedno z większych jego osiągnięć na szczeblu juniora. Następnie jego kariera piłkarska zaprowadziła go do amatorskiego zespołu z Niemiec – VfB Annaberg.

Tam kariery jednak nie zrobił, dość szybko stamtąd wrócił i grywał na wypożyczeniu jako piłkarz Wisły Płock w niższych ligach w Polsce. I tu tak naprawdę zaczyna się początek kariery Szymona Marciniaka jako sędziego. Podczas jednego z meczów, w którym grał Szymon Marciniak obejrzał on czerwoną kartkę za jakby to ująć … „zbyt śmiałą rozmowę” z arbitrem głównym spotkania. Sędzia wyrzucił go z boiska, a w głowie Marciniaka właśnie wtedy rozpaliła się myśl, by zostać sędziom piłkarskim z prawdziwego zdarzenia. W wieku raptem 21 lat rozpoczął on sędziowanie.

Najpierw robił to na poziomie rozgrywek młodzieżowych. Sędziował mecze żaków, młodzików często też juniorów młodszych czy starszych. Łączył to dalej z graniem w piłkę. Jednak już w wieku 25 lat postanowił postawić na karierę arbitra już jako swoją docelową domenę życiową i zawodową. Gdy to zrobił, wszystko przyspieszyło i nabrało naprawdę zawrotnego tępa.

w 2006 roku jako 25-latek sędziował mecze wstępnych rund Pucharu Polski
w latach 2007 – 2009 zbierał doświadczenie jako sędzia podczas meczów nieistniejącego już Pucharu Ligi oraz dostał mecze 1. ligi
w 2009 roku zadebiutował w Ekstraklasie mając 28 lat
w 2011 roku jego pracę zauważyła UEFA dając mu prowadzić mecze Ligi Europy
w 2012 roku zostaje arbitrem głównym podczas meczów Ligi Mistrzów
w 2016 roku jego skuteczna praca zostaje przedstawiona publiczności w całej Europie, ponieważ zostaje arbitrem podczas meczów Mistrzostw Europy we Francji oraz Superpucharu Europy
rok 2018 to rok Mundialu. W Rosji gdzie debiutuje na imprezie tej rangi i spisuje się naprawdę solidnie

Podczas Mundialu w Katarze, Szymon Marciniak dostał dwa mecze do sędziowania i został oceniony bardzo dobrze. Na tyle dobrze, że jego kategoria sędziowska – Elite – jest nie przez przypadek mu przypisana. Obserwując z boku jako kibice oraz bardzo często widzowie sprzed telewizora widzimy, że polski sędzia wypracował swój styl sędziowania. Nie można powiedzieć, że Szymon Marciniak sędziuje w zaskakujący lub często kontrowersyjny sposób. On ten sposób na siebie w tym wielkim, pełnym presji ekosystemie futbolu znalazł i konsekwentnie go szlifował na oczach całego piłkarskiego świata. Przez tyle lat robił to na tyle dobrze, iż sami mogliśmy choćby na tegorocznym Mundialu zaobserwować z jakim szacunkiem podchodzi do jego decyzji sam Lionel Messi.

STAWIAJ ZAKŁADY BUKMACHERSKIE W BETFAN

Ile pieniędzy zarobi Szymon Marciniak na Mundialu w Katarze?

Jak wiadomo pieniądze lubią ciszę. Ale my swoje sposoby na to, by uchylić rąbka tajemnicy o zarobkach sędziów piłkarskich mamy. Mundial w Katarze to także wielki turniej dla arbitrów z całego świata. Oni też grają swoje Mistrzostwa Świata. Z tym, że w sędziowaniu. FIFA skrupulatnie dopiera sędziów na tę imprezę. Tu nie ma przypadku. Jeden wielki skandal z sędziom piłkarskim w roli głównej i koszmar dla całej organizacji gotowy. FIFA nie chce do tego dopuścić, dlatego podczas Mundialu grają tylko najlepsi arbitrzy. Wśród nich jest ten jeden z Polski. Uchodzący już jako drugi Pierluigi Collina.

Cóż, trzeba przyznać, że wyglądem na pewno polski sędzia może aspirować do tego porównania. Skupmy się jednak na tym co podczas tegorocznego Mundialu jest jeszcze ważne czyli jakie są szanse na obsadę sędziowską wielkiego finału Mistrzostw Świata z Polakiem w roli arbitra głównego. Podczas Mistrzostw Świata elita sędziowska starała się, by ta impreza przebiegała bez większych kontrowersji. Gdy dodamy do tego fakt, że od Mundialu w Rosji sędziowie mają już do pełnej dyspozycji system VAR, powinien nam pojawić się taki wniosek, że ciężko będzie fachowcom w swoim fachu popełnić duży błąd. Otóż wcale tak nie jest i sami widzimy, że system, który miał w założeniu pomagać arbitrom głównym jest często dla nich przekleństwem.

Częste „stop klatki”, zwolnione tempo odtwarzanej sytuacji czy nie do końca najlepsze ujęcie powtórek sprawiają, że tak naprawdę sędziowie w dalszym ciągu muszą i powinni polegać jedynie na własnych osądach co do danej sytuacji w czasie rzeczywistym. Żebyśmy dobrze się zrozumieli. Nie uważam, że system VAR jest do niczego niepotrzebny.

Uważam, że jest on wręcz błogosławieństwem w określonych sytuacjach do rozstrzygania określonych błędów zawodników lub sytuacji boiskowych. Jednak ciężko nie odnieść wrażenia, że w niektórych sytuacjach, im częściej odwija się nagranie z jakimś przewinieniem, tym w głowie postronnych widzów pojawia się coraz więcej osądów co do tego jaką decyzję nalży podjąć. I to wszystko dziś spoczywa w dalszym ciągu na arbitrze głównym spotkania. Dlatego cieszmy się, że VAR został wprowadzony, ale miejmy też świadomość, że  sędziowie z absolutnego topu wraz z Szymonem Marciniakiem rozpoczynali swoje kariery sędziowskie, gdy nikt jeszcze nie myślał o tym systemie, nawet nie było propozycji, by coś takiego powstało…

Wracając jednak do zarobków arbitrów oraz wielkiej kasy z sędziowania…. Ta dygresja była jednak konieczna, by później móc nieco lepiej zrozumieć dlaczego tyle zarabiają sędziowie na najwyższym poziomie, sędziując mecze na najwyższym poziomie, w których grają zawodnicy z najwyższego poziomu. Szymon Marciniak jak każdy sędzia główny sędziujący w Katarze zarobił za sędziowanie meczu w ramach fazy grupowej 3 tysiące dolarów. Nasz arbiter podczas fazy grupowej sędziował jeden mecz, a konkretnie Australia – Dania (2:0). Zainkasował za niego 3 tysiące dolarów, ponadto za sam udział jako arbiter główny podczas tego Mundialu otrzymał kwotę 70 tysięcy dolarów. Niezła sumka. Sumka rośnie wraz z rangą meczów. Mecze w fazie pucharowej są warte już wiele więcej. Za jedno posędziowane spotkanie w fazie pucharowej – konkretnie mecz Argentyna – Holandia (2:2) – Szymon Marciniak otrzymał na konto przelew w wysokości około 10 tysięcy dolarów.

Aż szkoda z perspektywy Szymona Marciniaka, że otrzymał tak mało spotkań, jednak trzeba pamiętać, że limity obowiązują każdego z sędziów. Każdy z nich ma więc rzadką szansę, by wykazać się swoimi umiejętnościami. Fakt faktem, że Szymon Marciniak potrzebował tylko 2 spotkań, by zebrać od recenzentów na tyle dobre opinie, by być w gronie faworytów do posędziowania wielkiego finału. Czy to dużo czy mało, by się wykazać podczas tak wielkiej imprezy oraz jeszcze większej presji to już oceńcie sami. Kiedyś ktoś powiedział mi: „Wiesz jaki sędzia jest najlepszy? Taki, którego podczas meczu nie widać”. I faktycznie coś w tym jest. Jeśli spotkanie jest nawet pełne emocji i fauli, to jeśli arbiter właściwie ukarze właściwych zawodników, to tak naprawdę nie zapada on w pamięć kibicom żadną złą decyzją przez, którą mógłby zostać zauważony i zapamiętany

Szymon Marciniak sędzią w finale mistrzostw świata w Katarze

Szymon Marciniak skutecznie przekonał do siebie światową opinię publiczną, Pierluigiego Collinę czyli szefa Komisji Sędziowskiej FIFA oraz innych ekspertów pracujących przy FIFA, Jest to drugi Polaka, który dostąpi zaszczytu sędziowania finału piłkarskich Mistrzostw Świata. Pierwszym Polakiem był Michał Listkiewicz podczas Mistrzostw Świata w 1990 roku. Był on jednak asystentem, nie arbitrem głównym.

Szymon Marciniak będzie arbitrem głównym podczas finałowego meczu Argentyna – Francja na mundialu w Katarze. Jest to niewątpliwie wydarzenie historyczne. Polakowi towarzyszyć będą rodacy – na liniach Tomasz Listkiewicz i Paweł Sokolnicki, a sędzią VAR będzie Tomasz Kwiatkowski.

>> POBIERZ APLIKACJĘ SPORT BETFAN NA SWÓJ TELEFON I POSIADAJ WSZYSTKIE NAJWAŻNIEJSZE SPORTOWE INFORMACJE TYPERSKIE W ZASIĘGU RĘKI <<

ZAREJESTRUJ SIĘ W BETFAN!