W środę 5 stycznia Kacper Kozłowski oficjalnie opuścił Pogoń Szczecin. Młody reprezentant Polski dołączył do Brighton, gdzie znajduje się już inny reprezentant grający na środku pomocy Jakub Moder.
Brighton ma 50% skuteczności. Rekordu nie ma
Rok temu Brighton kupił dwóch Polaków, Jakuba Modera i Michała Karbownika. Były zawodnik Legii Warszawa po pół roku spędzonym w Anglii został odstawiony na boczny tor. Jedyne mecze, jakie zagrał to te w pucharach i rozgrywkach młodzieżowych. Wypożyczony został do Olympiacosu, gdzie nie łapie się do kadry meczowej, a w Brighton został już „odstrzelony”. Do składu za to przebił się były zawodnik Lecha Poznań. Jakub Moder ostatnio gra praktycznie w każdym meczu Premier League. Kozłowski pójdzie drogą Modera, czy Karbownika?
Od razu wypożyczony do Belgii
Kacper Kozłowski jednak w tym sezonie Premier League nie zadebiutuje. Brighton zdecydowało się wypożyczyć młodego reprezentanta Polski do Royale Union SG. Jest to beniaminek belgijskiej Jupiler League, a jednocześnie jej lider. Royale Union jest wielkim zaskoczeniem w Belgii, gdzie jako beniaminek ma aż 7 punktów przewagi nad drugim Club Brugge, który przecież regularnie występuje w europejskich pucharach, a nawet Lidze Mistrzów. Kozłowski został wypożyczony, ponieważ w Anglii nie dostałby pozwolenia na pracę. Zanim będzie mógł je uzyskać, musi rozegrać określoną ilość minut w innej lidze bądź reprezentacji. Powrót do Pogonii był niemożliwy, ponieważ Ekstraklasa jest zbyt nisko w rankingu UEFA.
Czy Kacper Kozłowski pobił rekord Ekstraklasy?
W wywiadzie dla Weszło.com prezes Pogoni Szczecin oświadczył, że transfer Kozłowskiego to nowy rekord Ekstraklasy i pobił Jakuba Modera. Portal Transfermarkt podał cenę 11 mln euro, czyli taką samą, jaką Brighton zapłaciło za Modera. Pytanie ile w tym gry marketingowej, a ile prawdy. Jeden z największych influencerów transferowych, Włoch Fabrizio Romano podaje kwotę 8 mln funtów, czyli 9,5 mln euro. Taką samą kwotę podaje większość angielskich źródeł. Jest to też kwota bliższa do tej, o jakiej się mówiło przed transferem i wywiadzie prezesa Pogoni.