Pobierz aplikację betfan na telefon
F1: Niesamowity Alonso! Powrót Hiszpana na podium

W niedzielny wieczór odbyło się GP Brazylii. Wyścig wygrał oczywiście Max Verstappen, a na drugim stopniu podium uplasował się Lando Norris. Trzeci był Fernando Alonso, który stoczył niesamowitą batalię z Sergio Perezem. Zapoznaj się z podsumowanie GP Brazylii.

Grande Ferrari i czerwona flaga

Kibice Ferrari jęk z zawodu mogli wydać jeszcze przed startem wyścigu. Na okrążeniu formującym swój bolid rozbił Charles Leclerc. Jak relacjonował Monakijczyk, miał awarię hydrauliki i z tego powodu zblokowały mu się koła, a jego bolid wylądował w bandzie.

Kierowcy ustawili się na starcie bez Monakijczyka, co dawało spory komfort Verstappenowi. Holender obronił pierwszą lokatę, a pozycje 2 i 3 na rzecz Norrisa i Hamiltona stracili kierowcy Astona Martina. W trakcie walki do pierwszego zakrętu doszło jednak do kolizji między Magnussenem, a Albonem i sędziowie po krótkim komunikacie o safety carze, postanowili pokazać czerwoną flagę.

Ponowny start z pól był dużo bardziej spokojniejszy i doszło do niewielkich roszad. Bardzo dobrze tym razem ruszył Fernando Alonso. Hiszpan napędził się i na dohamowaniu do trzeciego zakrętu zdołał wyprzedzić Lewisa Hamiltona

Słabe tempo Mercedesa

Mercedesy miały za sobą Sergio Pereza, który musiał odrabiać straty po słabych kwalifikacjach. Początkowo obrona przed kierowcą Red Bulla wychodziła Russellowi, ponieważ korzystał z DRSu, który dawał mu Hamilton. Wkrótce jednak wielokrotny mistrz świata oddzielił się od swojego zespołowego kolegi, a Meksykanin bez problemu wyprzedził obu z nich. Na początkowych okrążeniach wydawało się, że o pozycję lidera zdoła powalczyć Lando Norris, ale Max Verstappen urwał DRS kierowcy McLarena i odjechał na bezpieczną odległość, kontrolując tempo.

Stagnacja wynagrodzona znakomitym finiszem

Mimo, że kierowcy zastosowali strategię na dwa pit stopy, to przez resztę wyścigu niewiele się działo. Max i Norris całkowicie kontrolowali wyścig, a Sergio Perez mozolnie odrabiał stratę do trzeciego Fernando Alonso, ale pod koniec wyścigu dojechał do Hiszpana. Checo znalazł się w zasięgu DRS, ale potrzebował bardzo dużo czasu, aby wyprowadzić atak. Na przedostatnim okrążeniu Meksykanin zbliżył się do Alonso i wychylił się w dojeździe do pierwszego zakrętu. Wyprzedził Hiszpana i nie pozwolił na kontrę w drugiej strefie DRS. Nie zgubił jednak Alonso na powyżej sekundę. Na ostatnim okrążeniu Hiszpan wykorzystał DRS i w dojeździe do trójki przeprowadził udany atak na Perezie. Meksykanin chciał jeszcze skontrować tuż przed finiszem, ale przegrał o kilka dziesiątych. Warto pochwalić Tsunodę. Dzięki punktom zdobytym przez Japończyka, AlphaTauri ma jeszcze szanse dogonić Williamsa.

Top 10 wyścigu o GP Brazylii 2023

 

ZAREJESTRUJ SIĘ W BETFAN!