Pobierz aplikację betfan na telefon
Grande strategia zawiodła, Red Bull znowu na czele

Sergio Perez wygrał wyścig o GP Monaco. Rywalizacja na Monte Carlo zapewniła nam wiele emocji. Scuderia wypuściła dublet z rąk, a Charles wciąż nie przełamał klątwy domowego wyścigu. Max Verstappen po raz kolejny powiększył przewagę nad Monakijczykiem w klasyfikacji generalnej.

>> POBIERZ APLIKACJĘ SPORT BETFAN NA SWÓJ TELEFON I POSIADAJ WSZYSTKIE NAJWAŻNIEJSZE SPORTOWE INFORMACJE TYPERSKIE W ZASIĘGU RĘKI <<

F1: GP Monaco – opóźniony start

Start do wyścigu o GP Monaco został opóźniony z powodu deszczu. Ostatecznie kierowcy ruszyli po ponad pół godzinie oczekiwanie, ponieważ momentami na torze było tyle wody, że trudno było ją odprowadzić. Kolejną zmianą był start za samochodem bezpieczeństwa. Oznaczało to, że bolidy nie ustawiły się na polach startowych, tylko jechały za safety carem i rozpoczęły wyścig tak jak po neutralizacji.

F1: GP Monaco – wszystko po myśli Ferrari

Mimo deszczu Ferrari wciąż miało przewagę na torze. Charles sukcesywnie oddalał się od Red Bulli, a między nimi był jeszcze Carlos Sainz, który również jechał dobrym tempem. Po czasie tor zaczął przesychać, ale na zmianę opon na przejściówki zdecydował się między innymi Pierre Gasly, Francuz notował na tym komplecie ogumienia bardzo dobre czasy i szybko odrabiał stratę do bolidów. Było mu bardzo trudno wyprzedzać, ale będąc zdecydowanie szybszym udawało mu się wciskać między kierowców.

F1: GP Monaco – grande strategia

Red Bull widząc dobre tempo Gasly’ego i innych kierowców na oponach przejściowych zdecydował się na zmianę ogumienia. Najpierw ściągnięto Sergio Pereza, który szybko odrabiał straty. Po chwili Ferrari ściągnęło Charlesa na zmianę opon, ale wyjechał on już za Perezem. Carlos Sainz przedłużył swój stint i zmienił opony na twarde, a tuż za nim w boxie pojawił się Leclerc. Przez nieporozumienie w garażu Scuderii, Monakijczyk musiał czekać, aż Sainz zmieni opony i na tor wrócił dopiero za Verstappenem.

F1: GP Monaco – kontrola Pereza

Na 27 okrążeniu wypadek miał Mick Schumacher. Bolid Niemca rozpadł się na pół o uderzeniu w bandę i po czerwonej fladze ponownie mieliśmy restart za samochodem bezpieczeństwa. Prowadził więc Sergio Perez, za nim Carlos Sainz, Max Verstappen i Charles Leclerc. Do końca wyścigu nic się w czołówce nie zmieniło. Meksykanin odstawał tempem na ostatnich okrążeniach, ale na Monako bardzo łatwo jest obronić swoją pozycję. Sergio Perez dojechał więc do mety jako pierwszy, wygrywając swój pierwszy wyścig w tym sezonie. Dla Red Bulla było to wymarzone rozstrzygnięcie wyścigu o GP Monaco. Dodatkowy punkt na swoje konto za najlepszy czas zapisał sobie Lando Norris.

Czołowa dziesiątka wyścigu o GP Monaco:

ZAREJESTRUJ SIĘ W BETFAN!