F1: Dublet McLarena i zwycięski Max Verstappen

Patryk Śliwiński

25 września 2023

F1: McLaren

Za nami kolejny weekend wyścigowy. Max Verstappen wrócił na zwycięską ścieżkę i był najlepszy na Suzuce, a zwycięstwo nie było ani na chwilę zagrożone. Dobrze zaprezentował się McLaren, który po raz pierwszy w tym sezonie miał obu kierowców na podium. Drugi był Lando Norris, a trzeci Oscar Piastri, dla którego jest to pierwsze podium w karierze. Zapoznaj się z podsumowanie wyścigu o GP Japonii.

Zadyma na starcie

Start wyścigu z przodu stawki był w miarę spokojny. McLareny próbowały zaatakować Maxa Verstappena, ale Holender odparł atak obu kierowców i kolejność w czołówce się nie zmieniła. Fantastycznie ruszył Fernando Alonso, który uplasował się tuż za kierowcami Ferrari. Było jednak trochę przepychanek i kilku kierowców uszkodziło swoje bolidy. Swoje samochody uszkodzili między innymi Albon, Zhou i Perez. Meksykanin musiał zjechać po zmianę przedniego skrzydła, przez co wylądował prawie na końcu stawki.

Po restarcie nie popisał się Logan Sargeant. Amerykanin chce chyba szybko pożegnać się z Formułą 1, ponieważ regularnie uszkadza swój bolid. Podczas jazdy na wolnym nawrocie przyblokował koła i uderzył wprost w Bottasa, a Fin ostatecznie wycofał się z wyścigu.

Perez poszedł w ślady Sargeanta

Sergio Perez chciał jak najszybciej odrabiać straty, ale miał problem aby wykorzystać w pełni potencjał bolidu. Zdecydował się na dive bomba z takiej odległości, że nie miał prawa się udać. Meksykanin przeszarżował, zablokował i uderzył w nawrocie w Magnussena, uszkadzając ponownie przednie skrzydło. Chwilę później został wycofany z wyścigu, do którego ostatecznie wrócił na chwilę, aby zostać ponownie ściągniętym do garażu.

Walka Mercedesów i pierwsze pit stopy

Bardzo ciekawie oglądało się walkę Mercedesów, które były na ziemi niczyjej, ale jednocześnie traciły czas, ścierając się ze sobą. W tym czasie na pit stop zjechał między innymi Oscar Piastri, który idealnie trafił na czas bardzo krótkiego VSC, co pozwoliło zaoszczędzić mu kilka cennych sekund i zmaksymalizować podcinkę. Brakowało mu niewiele, a podciąłby nawet Verstappena. Znalazł się jednak tylko przed swoim zespołowym kolegą. Na następnych kółkach oglądaliśmy jak kierowcy z czołówki (Ferrari, McLaren i Hamilton), objeżdżali resztę stawki na starych oponach. Na ciekawy zabieg zdecydował się George Russell, który zaryzykował ze strategią na jeden pit stop.

Strategia grande, późno założyć twarde

Przez resztę wyścigu w czołówce nic się nie zmieniało, a roszady mogły przynieść drugie pit stopy. Moment zjazdu przegapiło Ferrari i Hamilton podciął Sainza. Carlos rywalizował z dwoma Mercedesami i ostatecznie wyprzedził Russella, ale na uplasowanie się przed Hamiltonem zabrakło mu kółek. Na pierwszej pozycji dojechał Verstappen, drugi był Norris, a trzeci Oscar Piastri. Tuż za podium uplasował się Charles Leclerc. Dzięki tym wynikom Red Bull został mistrzem świata konstruktorów.

TOP 10 kierowców w wyścigu o GP Japonii 2023

Autor tekstu

Patryk Śliwiński

Piłką nożną interesuję się od ósmego roku życia. Ze względu na część życia spędzoną we Włoszech, wierny kibic włoskiego calcio. Poza piłką nożną, pasjonat Formuły 1. W kręgu zainteresowań sportowych są też tenis, siatkówka, skoki narciarskie i lekkoatletyka. W przeszłości redaktor HalaMadrid.pl i Goal.pl. Kiedy nie śledzę informacji ze świata sportu, gram w piłkę albo podróżuję. Moje wywiady ze sportowcami i ekspertami sportowymi znajdziesz na Futbolnews.pl.

Najnowsze wpisy