Pobierz aplikację betfan na telefon
F1: Dublet McLarena i zwycięski Max Verstappen

Za nami kolejny weekend wyścigowy. Max Verstappen wrócił na zwycięską ścieżkę i był najlepszy na Suzuce, a zwycięstwo nie było ani na chwilę zagrożone. Dobrze zaprezentował się McLaren, który po raz pierwszy w tym sezonie miał obu kierowców na podium. Drugi był Lando Norris, a trzeci Oscar Piastri, dla którego jest to pierwsze podium w karierze. Zapoznaj się z podsumowanie wyścigu o GP Japonii.

Zadyma na starcie

Start wyścigu z przodu stawki był w miarę spokojny. McLareny próbowały zaatakować Maxa Verstappena, ale Holender odparł atak obu kierowców i kolejność w czołówce się nie zmieniła. Fantastycznie ruszył Fernando Alonso, który uplasował się tuż za kierowcami Ferrari. Było jednak trochę przepychanek i kilku kierowców uszkodziło swoje bolidy. Swoje samochody uszkodzili między innymi Albon, Zhou i Perez. Meksykanin musiał zjechać po zmianę przedniego skrzydła, przez co wylądował prawie na końcu stawki.

Po restarcie nie popisał się Logan Sargeant. Amerykanin chce chyba szybko pożegnać się z Formułą 1, ponieważ regularnie uszkadza swój bolid. Podczas jazdy na wolnym nawrocie przyblokował koła i uderzył wprost w Bottasa, a Fin ostatecznie wycofał się z wyścigu.

Perez poszedł w ślady Sargeanta

Sergio Perez chciał jak najszybciej odrabiać straty, ale miał problem aby wykorzystać w pełni potencjał bolidu. Zdecydował się na dive bomba z takiej odległości, że nie miał prawa się udać. Meksykanin przeszarżował, zablokował i uderzył w nawrocie w Magnussena, uszkadzając ponownie przednie skrzydło. Chwilę później został wycofany z wyścigu, do którego ostatecznie wrócił na chwilę, aby zostać ponownie ściągniętym do garażu.

Walka Mercedesów i pierwsze pit stopy

Bardzo ciekawie oglądało się walkę Mercedesów, które były na ziemi niczyjej, ale jednocześnie traciły czas, ścierając się ze sobą. W tym czasie na pit stop zjechał między innymi Oscar Piastri, który idealnie trafił na czas bardzo krótkiego VSC, co pozwoliło zaoszczędzić mu kilka cennych sekund i zmaksymalizować podcinkę. Brakowało mu niewiele, a podciąłby nawet Verstappena. Znalazł się jednak tylko przed swoim zespołowym kolegą. Na następnych kółkach oglądaliśmy jak kierowcy z czołówki (Ferrari, McLaren i Hamilton), objeżdżali resztę stawki na starych oponach. Na ciekawy zabieg zdecydował się George Russell, który zaryzykował ze strategią na jeden pit stop.

Strategia grande, późno założyć twarde

Przez resztę wyścigu w czołówce nic się nie zmieniało, a roszady mogły przynieść drugie pit stopy. Moment zjazdu przegapiło Ferrari i Hamilton podciął Sainza. Carlos rywalizował z dwoma Mercedesami i ostatecznie wyprzedził Russella, ale na uplasowanie się przed Hamiltonem zabrakło mu kółek. Na pierwszej pozycji dojechał Verstappen, drugi był Norris, a trzeci Oscar Piastri. Tuż za podium uplasował się Charles Leclerc. Dzięki tym wynikom Red Bull został mistrzem świata konstruktorów.

TOP 10 kierowców w wyścigu o GP Japonii 2023

ZAREJESTRUJ SIĘ W BETFAN!