F1: mistrzostwo świata w sezonie 2023
Zdecydowanym faworytem dla BETFAN w sięgnięciu po tytuł jest Max Verstappen. Kurs na Holendra wynosi jedynie 4.00 i ma zdecydowaną przewagę nad rywalami. Nie ma co się jednak dziwić. Wydaje się, że to właśnie Red Bull przygotował najlepszy bolid na ten sezon. Dziennikarze spekulują, że Sergio Perez i Max Verstappen mają być na początku kampanii o 0,2 – 0,3 sekundy szybsi niż najgroźniejsi rywale. Ponadto w BETFAN można obstawić, że Holender zapunktuje w każdym wyścigu.
Drugi z największą szansą na tytuł jest Lewis Hamilton. Wynika to głównie z tego, że Brytyjczyk jest siedmiokrotnym mistrzem świata. Poprzedni sezon poszedł zupełnie nie po jego myśli, a szczególnie początek był nieudany dla Mercedesa. Niemiecki zespół nie napracował się jak większość stawki na przedsezonowych testach, ale poprawki poczynione pod koniec ubiegłej kampanii dają nadzieję na zdecydowanie lepszy początek sezonu. Dopiero trzeci jest Charles Leclerc. Kurs na Monakijczyka wynosi 4.50. Kierowca Ferrari po pierwszych wyścigach był mianowany faworytem do mistrzostwa. Dalsze losy Scuderii są jednak wszystkim znane i Charles mógł powalczyć jedynie o drugą lokatę. Czwarty natomiast jest George Russell. Kurs na Brytyjczyka to 8.00. Jeździł w poprzednim sezonie bardzo równo, ale moim zdaniem jest za wcześnie, aby był mistrzem świata.
Dziwić mogą kursy na Sainza i Pereza. W porównaniu z Hamiltonem, Leclerciem czy nawet Russellem jest to przepaść. Kurs na to, że Carlos Sainz wygra mistrzostwo wynosi aż 23.00, a Sergio Perez 25.00, choć to Meksykanin wraz z Verstappenem mają dysponować najlepszym bolidem przynajmniej na początku sezonu. Najmniejsze szanse na tytuł BETFAN daje Zhou, Tsunodzie, Albonowi czy debiutantowi Sargeantowi. Kurs na tych wszystkich czterech kierowców to 2000.
F1: mistrzostwo konstruktorów w sezonie 2023
Faworytem wśród konstruktorów jest obrońca tytułu – Red Bull. Kurs na to, że ponownie sięgnie po tytuł to 2.00. W zeszłorocznej kampanii był bezkonkurencyjny. Duże szanse ma także Mercedes. Kurs na niemiecki zespół to 2.35, a na Ferrari aż 6.00. Pozostałe zespoły bić się będą o pozostały lokaty i trudno im będzie zagrozić nawet któremuś z zespołów z TOP 3. Wiele osób uważa, że mocny w tym sezonie będzie Aston Martin. Kurs na to, że ten zespół wygra klasyfikację generalną konstruktorów to aż 400.