Oto typy bukmacherskie na dziś, czyli 4 lutego. Najsilniejsze ligi piłkarskie świata, emocjonujące mecze koszykarskie, siatkarskie czy tenisowe, a także wiele innych sportowych zawodów. To wszystko można śledzić i obstawiać na betfan.pl. U nas otrzymacie jednak solidną dawkę informacji o najpewniejszych wydarzeniach do obstawienia.
>> POBIERZ APLIKACJĘ SPORT BETFAN NA SWÓJ TELEFON I POSIADAJ WSZYSTKIE NAJWAŻNIEJSZE SPORTOWE INFORMACJE TYPERSKIE W ZASIĘGU RĘKI <<
TYPY DNIA: 4 LUTEGO
Reims – Lorient (19.00)
Jeśli oczekiwaliście ciekawego, a zarazem nieoczekiwanego typu na środę to moją uwagę przykuł mecz w ramach 21. kolejki francuskiej ekstraklasy czyli Reims kontra Lorient. Goście mają w swoim zespole znakomitego napastnika – Moffi. Strzelił w tym sezonie już kilkanaście bramek i wciąż jest w dobrej dyspozycji. Jego zespół strzela bramki w każdym ligowym spotkaniu od początku sezonu. To niebywała wręcz seria jak na klub takiego kalibru. Lorient w tym aspekcie należy do ścisłej czołówki ligi, a wręcz jest na czele – nawet PSG nie strzeliło bramki w każdym meczu. Z kolei gospodarze meczu mają bardzo ciekawą serię udanych meczów na własnym stadionie. Ostatnie 5 meczów to ani jednej porażki oraz 6 bramek strzelonych. Postawię na to, że obie strzelą po bramce.
Miedz Legnica - Lech Poznań (19.00)
Obecny mistrz Polski nie zaczął rundy wiosennej od zwycięstwa tylko od bladego remisu ze Stalą Mielec (0:0). Teraz poznaniacy jadą do Legnicy, by rozegrać pierwszy w tym sezonie mecz z Miedzią. Mecz ten został przełożony przez Lecha Poznań latem zeszłego roku ze względu na trwające wówczas eliminacje do pucharów. Dopiero 1. lutego nadarzyła się okazja, by oba zespoły mogły się ze sobą zmierzyć. Miedz to beniaminek i będzie bronić się przed spadkiem. Mecze u siebie będą dla nich kluczowe więc nie spodziewam się szalonych ataków z ich strony, a raczej szczelnej defensywy i czekanie na jedną szansę. Lech Poznań pokazał w Mielcu, że wcale nie jest jeszcze gotowy strzelać słabszym zespołom dużo goli, dlatego w tym meczu postawię na skromne zwycięstwo Kolejorza!
Mainz - Bayern Monachium (20.45)
Mecze Mainz kontra Bayern mają swój urok. I jest to urok ze względu na mnóstwo bramek, które padają łupem i jednych i drugich. Całkiem niedawno, bo na jesieni Bayern będąc gospodarzem w meczu z Mainz zaaplikował im aż 6 bramek, a mecz finalnie zakończył się wynikiem (6:2). Odbijając piłeczkę na stronę Mainz musimy zaznaczyć, że gdy gospodarzem meczu jest Mainz to wtedy role się niejako zamieniają. Od dwóch meczów z rzędu Mainz pokonuje Bayern na własnym stadionie. Zawsze w tych meczach oba zespoły strzelały bramkę (2:1) oraz (3:1). Dlaczego teraz miałoby być inaczej? Środek tygodnia, sezon pędzi, zbliża się Liga Mistrzów, mecz w weekend już niedługo, a teraz czas na Puchar Niemiec. Myślę, że oba zespoły mogą być przeładowane nadmiarem meczów i po prostu jeden prosty błąd w obronie może przydarzyć się obu zespołom.
Betis - Barcelona (21:00)
Ostatni raz kiedy Betis Sevilla nie potrafił strzelić ani jednej bramki Barcelonie miał miejsce jeszcze w czasach Ernesto Valverde. W styczniu 2018 roku Barcelona wygrała aż (5:0). Dziś do takiego wyroku nie dojdzie ani na gospodarzach, ani raczej na gościach. Barcelona robiła wszystko, by przejść przez styczeń bez straty punktów. Udało jej się to po bardzo skromnych wygranych. Wraca Robert Lewandowski do składu, na pewno wygłodniały i chętny pomóc w zdobyciu mistrzostwa Hiszpanii. Robi się więc miejsce dla Polaka w ataku w zamian za kontuzjowanego Dembele. Na bramkę gospodarzy nie liczę, ale się jej spodziewam. Jeśli Barcelona przeszłaby kolejnego rywala suchą stopą w obronie to byłby to najwyższy pokaz klasy. Przecież w cały sezonie w lidze Barca straciła TYLKO 6 goli! Ta passa jest za fantastyczna. Dlatego postawię na bezpieczny zakład, że obie strzelą.