Pobierz aplikację betfan na telefon
Wisła Kraków – Górnik Łęczna zapowiedź, składy, transmisja

Wisła Kraków podejmie Górnik Łęczna w ostatnim meczu 22. kolejki PKO BP Ekstraklasy. To spotkanie będzie debiutem byłego selekcjonera reprezentacji Polski Jerzego Brzęczka przy Reymonta. Oba zespoły zajmują miejsca w dole tabeli, więc będzie to spotkanie o „sześć” punktów, a zwycięstwo którejś z ekip pozwoli na oddalenie się od strefy spadkowej. 

>> Pobierz aplikację Sport BETFAN na swój telefon i posiadaj wszystkie najważniejsze sportowe informacje typerskie w zasięgu ręki <<

Wisła Kraków – Górnik Łęczna (21.02, 18:00) – zapowiedź

Wisła Kraków i Górnik Łęczna to zespoły z końca stawki. Biała Gwiazda przed tym spotkaniem zajmuje 15. miejsce, natomiast goście znajdują się pozycję niżej i otwierają strefę spadkową. Wygrana gospodarzy pozwoliłaby na awans o dwie pozycje i przewagę czterech punktów nad zespołami pod kreską. Jeśli jednak ekipa z Krakowa przegra swój trzeci mecz w tym roku, to dołączy do Bruk-Betu i Legii, te dwa zespoły obecnie są na dnie tabeli.

Wisła i Górnik to zespoły z bardzo przeciętnym wynikiem bramkowym. Oba kluby zdobyły do tej pory po 21 bramek i tylko Warta, która ma 19 trafień, jest pod tym względem gorsza. Górnik ma jednak napastnika, który sam wykręcił prawie 50% wszystkich zdobyczy bramkowych zespołu. Mowa o Bartoszu Śpiączce, który ma 10 goli na swoim koncie i jest w czołówce klasyfikacji strzelców. Dużo gorzej pod względem lidera w ataku wygląda Wisła. Jej najlepszy strzelec Yaw Yeboah, który trafiał do siatki rywali pięć razy, odszedł zimą, a kolejne miejsce zajmuje obrońca Michal Frydrych (4 trafienia). Napastnik Jan Kliment w 18. meczach zdobył dwa gole. Ekipa z Krakowa w tym roku nie trafiła jeszcze do siatki przeciwnika.

Gospodarze rok 2022 zaczęli bardzo źle. Przegrali w Częstochowie z Rakowem 0:2, ale tam nie byli stawiani w roli faworytów, więc tę porażkę było jakoś łatwiej znieść, mimo że wzbudzała już niepokój, ponieważ styl był bardzo słaby. Poprawa miała nastąpić w starciu ze Stalą Mielec. Mecz u siebie, wsparcie kibiców, wydawało się, że warunki idealne do dobrej gry i zwycięstwa. Wisła jednak zaprezentowała się koszmarnie i przegrała 0:1. Po tym meczu zwolniony został trener Adrian Gula, który miał być pod Wawelem trenerem na lata. Coś się jednak popsuło, a sam szkoleniowiec nie za bardzo wiedział, jak to naprawić. Dlatego decyzja o odejściu Słowaka wydaje się, jak najbardziej słuszna, jeśli w Krakowie chcą obronić Ekstraklasę.

Nowym trenerem został Jerzy Brzęczek, a ego asystentem został dobrze znany przy Reymonta Radosław Sobolewski. Brzęczek przez rok był bez pracy, a wcześniej prowadził reprezentacje Polski. Wisła liczy, że za sprawą byłego selekcjonera wróci na zwycięską ścieżkę i będzie pięła się w górę tabeli.  Mecz z Górnikiem Łęczna powinien być do początku takiego marszu idealny. Po wypowiedziach szkoleniowca można wnioskować, że ma pomysł, na poprawę gry Białej Gwiazdy, ale pierwszy sprawdzian musi zdać na 5. Wygrana jest dziś obowiązkiem, jeśli Brzęczek chce w spokoju budować drużynę. Porażka spowoduje spadek do strefy spadkowej, a już w piątek Wisła zagra w Warszawie z Legią, która na ten moment również walczy o utrzymanie.

Kibice zastanawiają się, jakim składem wystąpi dziś Wisła, choć sam trener na konferencji prasowej przed spotkaniem zapowiedział, że nie będzie rewolucji w składzie, ale postara się wykrzesać potencjał z tych zawodników, którzy ostatnio zawodzili.

Górnik Łęczna 2022 rok rozpoczął lepiej niż Wisła, ale wciąż za słabo, żeby wydostać się ze strefy spadkowej. Rozegrał dwa spotkania i oba zremisowali 1:1. Najpierw na wyjeździe z Wartą Poznań. Tutaj strata punktów była bardzo pechowa, ponieważ Górnicy wypuścili trzy punkty w samej końcówce, a trafienie na wagę remisu zdobył Adrian Lis – bramkarz Warty. Pechowo też zakończyło się dla Łęcznej spotkanie ze Śląskiem. Do 70. minuty prowadzili 1:0, ale w 72.  czerwoną kartę obejrzał obrońca Kryspin Szcześniak i to skomplikowało sytuację. Chwilę później do bramki trafił Adrian Łyszczarz i Śląsk wyrównał. Świetnie w końcówce spisał się bramkarz Górnika Adrian Kostrzewski, dla którego był to debiut w Ekstraklasie.

Wprawdzie Górnik zdobył tylko dwa punkty w tym roku, ale jest bardzo groźny i mógłby mieć ich więcej, gdyby był bardziej czujny. Na pewno bolą ich stracone dwa punkty w końcówce z Wartą Poznań, ponieważ gdyby udało się, wtedy wywieźć trzy punkty, to przed dzisiejszym spotkaniem oni byliby nad Wisłą.

Górnik zmaga się z jeszcze jednym problemem w postaci młodzieżowca. Po czerwonej kartce ze Śląskiem nie zagra ich podstawowy młodzieżowiec Kryspin Szcześniak. Trener Kamil Kiereś będzie miał spory ból głowy, na kogo postawić i na jakiej pozycji „upchnąć” młodego zawodnika. Być może będzie to bramkarz Tomasz Woźniak.

Wisła Kraków – Górnik Łęczna (21.02, 18:00) – przewidywane składy

Wisła: Biegański; Gruszkowski, Frydrych, Colley, Ring; Fazlagić, Skvarka; Młyński, Savić, Hugi, Ondrasek

Górnik: Woźniak; Midzierski, Rymaniak, Leandro; Krykun, Drewniak, Gol, Dziwniel; Eyenga-Lokilo, Śpiączka, Mak

Wisła Kraków – Górnik Łęczna (21.02, 18:00) – transmisja. Gdzie obejrzeć?

Poniedziałkowe spotkanie Wisły z Górnikiem rozpocznie się o 18:00 i odbędzie się na Stadionie im. Henryka Reymana w Krakowie. Transmisję z tego starcia będzie można obejrzeć na Canal+ Sport 3 oraz w aplikacji Canal+ Online.

 

OBSTAW MECZ WISŁA – GÓRNIK W BETAFN

ZAREJESTRUJ SIĘ W BETFAN!