Oto typy bukmacherskie na dziś, czyli 10 marca. Najsilniejsze ligi piłkarskie świata, emocjonujące mecze koszykarskie, siatkarskie czy tenisowe, a także wiele innych sportowych zawodów. To wszystko można śledzić i obstawiać na betfan.pl. U nas otrzymacie jednak solidną dawkę informacji o najpewniejszych wydarzeniach do obstawienia.
Środowe typy dnia rozpoczniemy od meczu zaległej – 8. kolejki Premier League. Brighton podejmować będzie Crystal Palace. Mewy zajmują siódme miejsce w Premier League i walczą o europejskie puchary. W miniony weekend niespodziewanie straciły punkty i zremisowały z Leeds, a wcześniej pokonały West Ham 2:0. Crystal Palace jest za to na 12. miejscu i nie wygrał od dziesięciu kolejek. Ostatnio musiał uznać wyższość Manchesteru City i Aston Villi. W dobrej dyspozycji jest Mitoma. Japończyk dobrze odnalazł się w realiach Premier League i miał udział przy jednej bramce w każdym z trzech poprzednich meczów. Stawiam na to, że Kaoru Mitoma zanotuje asystę.
Blackburn w ramach 37. kolejki Championship zagra z Reading. Gospodarze tego starcia są ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji i liczą się w walce o baraże. Zajmują piąte miejsce i wygrali aż cztery z pięciu poprzednich ligowych spotkań. Reading jest dopiero na 16. lokacie i nic nie wskazuje na jej poprawę. Goście środowego starcia przegrali trzy mecze z rzędu. Niedawno musieli uznać wyższość Middlesbrough, Sheffield United i Millwall. Nie udało im się strzelić w trakcie tej serii ani jednego gola. Stawiam więc na zwycięstwo Blackburn do zera.
Jak środa, to Liga Mistrzów. W jednym ze spotkań Napoli podejmować będzie Eintracht Frankfurt. Piotr Zieliński i spółka zaskakują w tym sezonie znakomitą dyspozycją. Tytuł Serie A mają w kieszeni i mogą skupić się na Lidze Mistrzów. W pierwszym meczu Napoli wygrało 2:0 i kwestia awansu wydaje się być już rozstrzygnięta. Wyśmienicie gra Khvicha Kvaratskhelia. Gruzin został nawet potocznie nazwany Kvaradoną. Typuję, że wpisze się on na listę strzelców.
Przed Liverpoolem niezwykle trudne zadanie. The Reds będą próbowali odrobić trzybramkową stratę z pierwszego meczu. Podopieczni Jurgena Kloppa w poprzednich edycjach Ligi Mistrzów sprawiali niespodzianki, ale nic nie wskazuje na powtórkę. Po pewnej wygranej 7:0 nad Manchesterem United, The Reds przegrali z Bournemouth. Real Madryt w Lidze Mistrzów spisuje się niezwykle dobrze i raczej nie ma co liczyć na remontadę. Stawiam bezpiecznie na to, że obie drużyny strzelą gola.
