Transfery na świecie. Podczas letniego okna transferowego doszło do naprawdę ciekawych ruchów – nawet mimo obecnej sytuacji. Kto znalazł się w TOP 10?
10. Gareth Bale (Tottenham)
Bale został wypożyczony do Tottenhamu z Realu Madryt, gdzie ostatnio skupił się na karierze golfowej, a piłkarską odstawił na bok. 31-latek aktualnie leczy kontuzję, jednak w Tottenhamie, na co liczyć Jose Mourinho, ma znowu błyszczeć. Podchodzimy do tych opinii z rezerwą, co nie zmienia faktu, że czekamy na odrodzenie Walijczyka.
9. Thomas Partey (Arsenal)
Arsenal długo zabiegał o tego piłkarza i w końcu udało się go zakontraktować – podczas deadline day. Partey to świetne wzmocnienia środka pola, z miejsca powinien wskoczyć do podstawowego składu Kanonierów. Z nim zespół Mikela Artety będzie dużo silniejszy.
8. Edinson Cavani (Manchester United)
On również trafił do nowego klubu podczas deadline day. Cavani, mimo 33 lat, nadal może dać sporo w ofensywie. Wydaje się, że idealnie pasuje do Premier League. Za miesiąc-dwa będziemy mogli zweryfikować tę opinię. Tak czy inaczej transfery „Czerwonych Diabłów” wyglądają naprawdę nieźle. Wystarczy wspomnieć, że do zestawienia nie załapali się Alex Telles czy Donny van de Beek.
7. Timo Werner (Chelsea)
45 meczów, 34 gole i 13 asyst. Jego bilans z poprzedniego sezonu może robić wielkie wrażenie. Wszyscy oczekiwaliśmy, że z miejsca stanie się też czołowym strzelcem Chelsea. Na to musimy jednak poczekać. Co prawda ma na swoim koncie premierowego gola i asystę, ale jeszcze nie robi wielkiej furory z przodu.
6. Achraf Hakimi (Inter)
Zupełnie nie rozumiemy, dlaczego po tak świetnym sezonie na wypożyczeniu w Borussii Dortmund, Real Madryt nie postanowił dać mu szansy. Zamiast tego sprzedał go Interowi, który zyskał świetnego piłkarza. I to mającego dopiero 21 lat! Takie transfery nas zaskakują, ale być może Zidane wiedział, co robi. Conte za to zgarnął naprawdę wielki talent.
5. James Rodriguez (Everton)
Fajnie, że James znowu zagra u boku Ancelottiego, ale i tak pewnie będzie mało widoczny – pomyśleliśmy. Tymczasem Kolumbijczyk wyrasta na gwiazdę Evertonu. Pięć meczów, trzy gole, trzy asysty i bardzo dobra gra od początku sezonu. Mamy nadzieję, że utrzyma taką formę aż do czerwca.
4. Luis Suarez (Atletico Madryt)
Barcelona pozbyła się napastnika, który w poprzednim sezonie strzelił 21 goli, miał 12 asyst i udział przy bramce swojej drużyny co 80 minut. Wręcz go wyrzuciła! Suarez to napastnik, który ciągle jest gwarantem wielu goli i spokojnie możemy założyć, że zakręci się wokół 20 trafień w sezonie.
3. Kai Havertz (Chelsea)
Złote dziecko niemieckiego futbolu. Porównywany do Michaela Ballacka, uznawany za jedną z największych gwiazd w historii Bayeru Leverkusen. Początki w Chelsea ma lepsze od Wernera, ale też nie fantastyczne. Na jego błysk będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, ale coś nam mówi że będzie warto.
2. Thiago Alcantara (Liverpool)
Bayern zapewne chętnie by go zatrzymał, ale Thiago potrzebował nowych wyzwań. Nie dziwimy mu się. W Niemczech wygrał wszystko, co mógł, a w swoim ostatnim sezonie w ekipie Bawarczyków zdobył Ligę Mistrzów i był jednym z najlepszych – o ile nie najlepszym – graczy na swojej pozycji. W Liverpoolu trafił pod oko Juergena Kloppa, który z pewnością uczyni z niego jeszcze lepszego gracza.
1. Leroy Sane (Bayern Monachium)
Bayern stracił Thiago, ale zakontraktował m.in. Douglasa Costę i odważniej będzie stawiał na młodzież. Przede wszystkim jednak do bawarskiej ekipy dołączył Leroy Sane, który jest kandydatem na gwiazdę zespołu. Już ma na swoim koncie gola i dwie asysty, jednak teraz walczy z niegroźną kontuzją. Jeśli jednak w przyszłości urazy będą go omijać, to będzie zaliczany do ścisłego grona najlepszych skrzydłowych na świecie.