Iga Świątek wygrała swój 28. mecz i 5. tytuł rangi WTA z rzędu. Niesamowite osiągnięcie i kolejny wspaniały turniej w wykonaniu Polki. Nie możemy już doczekać się tegorocznego Roland Garros. Zapraszam na podsumowanie drogi Igi na turnieju w Rzymie oraz samego finału z Ons Jabeur.
>> POBIERZ APLIKACJĘ SPORT BETFAN NA SWÓJ TELEFON I POSIADAJ WSZYSTKIE NAJWAŻNIEJSZE SPORTOWE INFORMACJE TYPERSKIE W ZASIĘGU RĘKI <<
WTA Rzym: Droga Igi Świątek do finału
Pierwsza runda w Rzymie to wolny los dla najlepszej tenisistki na świecie. W drugiej, Iga Świątek zmierzyła się z Gabrielą Ruse. Była to bardzo łatwa przeprawa. Świątek rozprawiła się z rywalką w dwóch setach, oddając zaledwie trzy gemy w pierwszym. Mecz trwał nieco ponad godzinę, więc śmiało możemy powiedzieć, że był to bardzo dobry trening przed kolejnymi rywalizacjami na turnieju w Rzymie.
Na etapie 1/8 finały Iga Świątek mierzyła się z Victorią Azarenką, która powoli powraca do dobrej dyspozycji, więc na pewno miało być to jedno z cięższych spotkań. W pierwszym secie Białorusinka prowadziła już 3:0, jednak Iga zanotowała fantastyczny comeback i ostatecznie wygrała tą partię 6:4. Sam pierwszy set tego spotkania trwał dłużej niż cały mecz z Ruse, więc widzimy, że Azarenka postawiła poprzeczkę o wiele wyżej. Drugi set to już dominacja Świątek, wygrana 6:1 i tym samym awans do ćwierćfinału.
A tam już czekała na Igę Bianca Andreescu, czyli zdobywczyni tytułu wielkoszlemowego. Pierwszy set był bardzo nerwowy ze strony Polki. Dużo przełamań i ostatecznie wygrana dopiero w tie-breaku. Druga partia to już zwycięstwo 6:0 dla naszej zawodniczki i awans do półfinału.
Półfinału, którego trochę się obawialiśmy, ponieważ naprzeciwko Igi stanęła Aryna Sabalenka. Jak się okazało, raszynianka była w sobotę w takiej dyspozycji, że Białorusinka nie była w stanie przeciwstawić się Idze. Polka oddała zaledwie trzy gemy w całym spotkaniu i pewnie awansowała do wielkiego finału, w którym jej rywalką została Ons Jabeur po ograniu Darii Kasatkiny.
WTA Rzym: Fenomenalny finał z Jabeur i wygrana Świątek
Sam wynik finału z pewnością nie odzwierciedla tych emocji, które było widać na korcie przez całe spotkanie. Iga Świątek oraz Ons Jabeur dały popis gry w tenisa ziemnego. Widzieliśmy praktycznie wszystko, wymiany zza końcowej linii, skróty, odegrania, sporo fenomenalnych winnerów. Ostatecznie to Iga Świątek wytrzymała narzuconą presję i łącznie oddała Ons Jabeur tylko cztery gemy w całym spotkaniu. Po ostatniej piłce z Polki zeszły wszelkie emocje i rozpłakała się na korcie, klęcząc za końcową linią. Wspaniały triumf. Gratulujemy Idze oraz całemu sztabowi, który jest obecny na każdym meczu raszynianki.
Iga Świątek – Ons Jabeur 6:2, 6:2
🏆 Doha
🏆 Indian Wells
🏆 Miami
🏆 Stuttgart
🏆 RomeJust another day in the office for @iga_swiatek 🤙 pic.twitter.com/nMghCKIuMn
— wta (@WTA) May 15, 2022