Southampton FC rozpoczął zmagania weekendowe w Premier League wczorajszego wieczoru. „Święci” pewnie pokonali dwoma bramkami Newcastle United i objęli fotel lidera ligi.
KONTROLA NAD MECZEM
Gospodarze zdominowali grę niemal od pierwszego gwizdka, sukcesywnie nacierając na bramkę Karla Darlowa. Golkiper gości musiał wyjmować piłkę z siatki już w 7. minucie po świetnym strzale z woleja Che Adamsa. Później niezłą okazję na podwyższenie miał Theo Walcott, jednak jego uderzenie nieznacznie minęło słupek. Do przerwy utrzymało się jednobramkowe prowadzenie, jednak nic nie wskazywało na to, że Newcastle może się podnieść – w pierwszych 45 minutach wyglądali blado na tle „Świętych”. Ci po powrocie na murawę przeszli od razu do ofensywy, by dołożyć kolejnego gola. Szybko mieli na to doskonałą okazję, jednak po strzale Oriola Romeu piłkę na poprzeczkę sparował Darlow. Później dobrą okazję miał Jan Bednarek, jednak po raz kolejny popisał się bramkarz gości – gdyby nie on, zapewne mecz skończyłby się wyższym zwycięstwem gospodarzy. Ostatecznie wynik meczu ustalił Stuart Armstrong, uderzając lewą nogą i trafiając do siatki.
SOUTHAMPTON NA SZCZYCIE TABELI
Podtrzymanie świetnej passy „Świętych” pozwoliło im awansować na pierwsze miejsce w tabeli Premier League i zrównać się punktami z Liverpoolem. Pozostałe drużyny mają jednak rozegraną mniejszą liczbę meczów, więc zapewne wkrótce lokata zespołu nieco się pogorszy. Po poprzednim, średnim w wykonaniu zawodników Southampton sezonie, mało kto spodziewał się jednak tak dobrego startu z ich strony.
Po przerwie reprezentacyjnej drużynę czeka mecz wyjazdowy z „Wilkami”, a w kolejnej kolejce trudny sprawdzian – na własnym obiekcie podejmą oni Manchester United.