Robinho po wielu latach gry wraca do swojego pierwszego klubu. 36-latek podpisał pięciomiesięczną umowę za pensję wynoszącą około tysiąca złotych miesięcznie.
LEGENDA WRACA
Dla Santosu będzie to nie tylko wzmocnienie piłkarskie, ale i marketingowe. Były gracz Realu Madryt, Manchesteru City czy AC Milan pozostawał bez klubu od sierpnia, kiedy pożegnał się z tureckim Basaksehirem. Do rodzinnych stron wróci za symboliczne pieniądze. Podpisał on kontrakt na pięć miesięcy z możliwością przedłużenia go łącznie do dwóch lat. Ze względu na problemy finansowe zespołu Robinho zgodził się na symboliczną wypłatę. Za każdy miesiąc będzie dostawać około tysiąc złotych z bonusami za ewentualne bramki. Wizerunkowo jest to świetny ruch nie tylko dla klubu, ale i dla całej brazylijskiej ligi.
PIERWSZY I OSTATNI KLUB ROBINHO?
„Santos to mój dom” – mówi Robinho. Podczas kariery dwukrotnie wracał on do klubu na wypożyczenie, jednak definitywnie wraca dopiero po raz pierwszy. Piłkarz najprawdopodobniej zakończy swoją karierę piękną klamrą, żegnając się z piłką w tym samym miejscu, gdzie zaczęła się przed laty jego przygoda. Ze swoim pierwszym zespołem piłkarz sięgnął po dwa mistrzostwa oraz Puchar Brazylii. Wiele osiągnął również jako reprezentant kraju – wygrał Copa America i dwukrotnie Puchar Konferedacji. Triumf w rozgrywkach ligowych zaliczył także w Hiszpanii, Włoszech, Chinach i Turcji.