Ricardo Sa Pinto przejął stery w kolejnym zespole. Tym razem na jego usługi skusił się brazylijski klub Vasco da Gama.
WCIĄŻ W NIEGO WIERZĄ?
W Polsce trener dał poznać się fanom Ekstraklasy przez prowadzenie Legii Warszawa. W klubie ze stolicy spędził on niecałe osiem miesięcy i został odprawiony z kwitkiem, a fani mistrza Polski wspominają go z dużym niesmakiem. Niedawno był on szkoleniowcem Sportingu Braga, jednak tam również po początkowych sukcesach zanotował mocny zjazd w dół. Po dziesięciu miesiącach przerwy od ławki trenerskiej Ricardo Sa Pinto zostanie szkoleniowcem kolejnego na swojej liście klubu. Dla wielu sympatyków piłki nożnej zaskakujący może być fakt, że na usługi Portugalczyka wciąż znajdują się chętni z całkiem wysokiej półki. W końcu w roli pierwszego trenera tylko w jednym zespole wytrwał cały sezon, a zazwyczaj zwalniany był przed upływem pełnego roku. Vasco da Gama będzie dla niego pierwszym prowadzonym zespołem z Ameryki Południowej.
JAKIE CELE MA PRZED SOBĄ SA PINTO?
Brazylijski zespół plasuje się na 10. miejscu Serie A. Po 14. kolejkach zebrali oni 18 punktów. Kilka dni temu zwolnionego szkoleniowca zespołu, Ramona Menezesa, a na jego miejsce zatrudniono Sa Pinto. Utytułowany zespół z pewnością chciałby wrócić na właściwe dla siebie miejsce, jednak można zastanawiać się, czy Portugalczyk jest w stanie zapewnić im poprawę wyników? W znanym klubie przez ostatnie lata panuje duży chaos, a włodarze podejmowali sporo nietrafionych decyzji. Wkrótce przekonamy się, czy były trener Legii poradzi sobie w nowej drużynie.