Rennes w przedwcześnie zakończonym sezonie Ligue 1 zajęło 3. miejsce, które oznacza obecnie, że klub będzie musiał przejść kwalifikacje do Champions League. Stan ten może się jednak jeszcze zmienić na korzyść Les Rouges et Noirs.
RENNES ZNOWU SKORZYSTA?
Rennes może po raz pierwszy w historii uczestniczyć w najbardziej prestiżowych rozgrywkach na kontynencie. Wcześniej ten klub występował najwyżej na poziomie Ligi Europy. Na ten moment przygotowują się do 3. rundy kwalifikacyjnej. To dlatego, że liga francuska jako piąta w rankingu UEFA, otrzymuje tylko dwa miejsca w fazie grupowej. Ekipa, która zajęła trzecie miejsce w lidze musi do niej dotrzeć przez wspomniane wcześniej kwalifikacje.
Jest jednak możliwy scenariusz, w którym Rennes dostanie miejsce bezpośrednio w fazie grupowej. Sami jednak nie mają już na to wpływu.
Jeżeli Ligę Europy w tym sezonie wygra drużyna, która zapewniła sobie awans do Champions League również poprzez miejsce w swojej krajowej lidze, wówczas zwolni się miejsce dla najwyżej rozstawionego w rankingu miejsca obarczonego przymusem kwalifikacji. To miejsce to właśnie 3. lokata w Ligue 1.
WSZYSTKO ZALEŻY OD LE
Drużyna prowadzona przez Juliena Stephana musi trzymać kciuki zatem za te zespoły, które mają jeszcze szanse wygrać Ligę Europy, a są już w Lidze Mistrzów przez awans z krajowych rozgrywek. Dla pomyślnego scenariusza są aż 4 opcje: Manchester United, Inter Mediolan, Sevilla i Szachtar Donieck.
W poprzednim sezonie taka sytuacja miała już miejsce. Chelsea wygrywając LE, dała miejsce w fazie grupowej dla Olympique Lyon. Teraz historia może się powtórzyć – z korzyścią dla Rennes.