PlusLiga rozegrała w weekend pięć meczów w ramach 18. kolejki. Dwa mecze zakończyły się wynikami 3:2, a pozostałe 3:0. Kolejka była trochę okrojona, ponieważ Assceo z Jastrzębskim rozegrali mecz awansem 16 stycznia, a starcie ZAKSY ze Skrą zostało przełożone z powodu sytuacji epidemicznej w ekipie wicemistrzów polski.
>> Pobierz aplikację Sport BETFAN na swój telefon i posiadaj wszystkie najważniejsze sportowe informacje typerskie w zasięgu ręki <<
Wyniki 18. kolejki:
Cuprum Lubin – Aluron Warta Zawiercie 2:3 (20:25; 21:25; 25:22; 26:24; 11:15)
Czarni Radom – Ślepsk Suwałki 0:3 (20:25; 24:26; 16:25)
Stal Nysa – Trefl Gdańsk 0:3 (23:25; 23:25; 22:25)
Luk Lublin – Projekt Warszawa 3:0 (25:23; 26:24; 25:12)
Indykpol AZS Olsztyn – GKS Katowice 3:2 (26:24; 26:28; 16:25; 25:17; 15:12)
PlusLiga: podsumowanie kolejki
Na początek kolejki czekało nas starcie Cuprum z Aluronem. Ogólnie zdecydowanym faworytem byliby goście, gdyby nie fakt, że w tym meczu musieli radzić sobie bez nominalnego rozgrywającego. Mimo to udało się zwyciężyć i dopisać sobie dwa oczka za wygraną, które pozwoliły wyprzedzić w tabeli Skrę Bełchatów. Goście prowadzili już 2:0, ale później pozwolili doskoczyć gospodarzom i ostatecznie musieli grać tie-breaka.
Mecz Czarnych ze Ślepskiem to był pojedynek ekip z dna tabeli. Radomianie zajmowali 12, a Ślepsk 13 miejsce. Dzięki pewnej wygranej goście z Suwałk awansowali na 11 pozycję, a gospodarze spadli w tabeli i wyprzedzają jedynie Stal Nysa, która zmierza w kierunku spadku.
Na pierwszy rzut oka wygrana Trefla ze Stalą wydaje się łatwa. 3:0 z ostatnią drużyną, nie mogło dziwić, ale nie był to spacerek dla Gdańszczan. Każdy z setów był bardzo wyrównany i rozstrzygał się w końcówce. Goście wygrali ostatecznie do 23, 23 i 22, więc żadna z partii nie była zakończona pewną wygraną.
Mecz beniaminka z brązowych medalistą mistrzów polski sensacyjnie zakończył się wygraną tych pierwszych. Luk pokonał u siebie Projekt aż 3:0 i to deklasujący rywali w trzeciej partii do 12. Dwie wcześniejsze były wyrównane, ale i tak zakończyły się wygranymi gospodarzy. Lublinianie dzięki tym trzem punktom zbliżyli się do fazy play-off. Obecnie tracą jeden punkt do ósmych Katowic.
Kolejkę zamykało starcie sąsiadów z tabeli. Siódmy Indykpol mierzył się z plasowanym pozycję niżej GKS-em. Faworytem byli Akademicy i wygrali pierwszą wyrównaną partię 26:24, odwracając wynik ze stanu 22:24. Drugi set ponownie był rozgrywany na przewagi, tym razem górą byli goście. Później oba zespoły wygrywały z dużą przewagą. Najpierw Katowice pokonały Indykpol do 16, a Olsztynianie zrewanżowali się, wygrywając do 17. Tie-break to dobra gra AZS-u i ostatecznie zgarnęli dwa punkty, które pozwoliły im odskoczyć od rywali.