Pekin 2022 w niedzielę przyniósł nam pierwszy medal, który wywalczył na skoczni normalnej Dawid Kubacki. Mistrzem olimpijskim został Ryoyu Kobayashi, a srebro zdobył Manuel Fettner. Konkurs był bardzo udany w wykonaniu Polaków. Wszyscy awansowali do drugiej serii. Szóste miejsce zajął Kamil Stoch, 21 był Piotr Żyła, a 26 Stefan Hula.
>> POBIERZ APLIKACJĘ SPORT BETFAN NA SWÓJ TELEFON I POSIADAJ WSZYSTKIE NAJWAŻNIEJSZE SPORTOWE INFORMACJE TYPERSKIE W ZASIĘGU RĘKI <<
Pekin 2022: Kobayashi mistrzem, Kubacki z brązowym medalem
Konkurs na skoczni normalnej zaczął się z 14. belki, co było dość odważną decyzją sędziów, biorąc pod uwagę, że serię próbną rozpoczęto z 10, a zakończona na 12. platformie. Najsłabsi skoczkowie osiągali wyniki poza punkt K, więc zwiastowało to szybką zmianę belki na niższą i tak stało się po skoku Stefana Huli, który ruszał z 13 numerem. Polak uzyskał 103 metry i objął zdecydowane prowadzenie. Ostatecznie platforma zjechała w dół jeszcze raz i najlepsi skakali już z 12. Dobrze spisał się Dawid Kubacki, który po pierwszej serii był ósmy. Świetnie zaprezentował się Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski zajmował po 1. serii trzecie miejsce i był w grze o medal. Prowadził zdecydowanie Ryoyu Kobayashi, przed Peterem Prevcem.
Druga seria była prowadzona bardzo płynnie. Przed ostatnią „10” na prowadzeniu był Marius Lindvik, który zepsuł pierwszy skok, ale drugi przesuwał się w górę klasyfikacji. Petardę odpalił Dawid Kubacki, który skoczył na 103 metr i objął zdecydowane prowadzenie. Po nim słabiej zaprezentowali się Danił Sadreev i Constantin Schmid i było pewne, że Polak przesunął się już do czołowej „6”. Wtedy na belce pojawił się Manuel Fettner, który oddał kapitalny skok i wyprzedził Polaka. Następnie gorzej zaprezentował się Klimov i przyszedł czas na Kamila Stocha. Polak nie oddał dobrego skoku, dodatkowo trafił na niekorzystne warunki i po swoim skoku zajmował czwarte miejsce i było pewne, że nie zdobędzie kolejnego medalu na igrzyskach.
Dawid przed skokami Petera Prevca i Ryoyu Kobayashiego był drugi i było pewne, że gorszy skok oddać musi Słoweniec, żeby Kubacki mógł wywalczyć medal. Prevc skoczył dobrze 99,5 metra, miał też przewagę z pierwszego skoku i zaczęło się oczekiwanie. Ostatecznie to mistrz świata z 2019 roku mógł cieszyć się z medalu. Polak wyprzedził Słoweńca o 0.5 pkt i przesunął się z ósmego miejsca na podium. Ryoyu Kobayashi dopełnił formalności i wywalczył zasłużony złoty medal.
Zawiedli Niemcy i Norwegowie. Markus Eisenbichler nie awansował do 2. serii i był 31. Karl Geiger lider Pucharu Świata zajął odległe 15. miejsce. Halvor Egner Granerud został zdyskwalifikowany, a najlepszym z Norwegów był Marius Lindvik, który zajął 7. miejsce po awansie z 17. pozycji, którą zajmował po pierwszej serii.
Pekin 2022: zaskakujące podium
Skoczkowie na podium poza Kobayashim na pewno są zaskoczeniem. Manuel Fettner w żadnym konkursie w tym sezonie nie stał na podium, ale spisywał się bardzo dobrze w treningach. Austriak nie osiągnął do tej pory żadnego dużego sukcesu indywidualnie. 36-latek do tej pory tylko trzykrotnie stał na podium w PŚ. Ostatni raz na „pudle” był w 2017 roku w Willingen, nigdy nie był wyżej niż na trzeciej pozycji. 2 sezony temu nie mieścił się w kadrze Austriaków, nie zdobył nawet żadnego punktu, wydawało się, że niedługo zakończy karierę. Poprzedni sezon też nie był udany, bo zdobył zaledwie 50 punktów w całym sezonie. Ten obecny był dla niego udany, od początku skakał solidnie i dwa razy zajmował miejsce w „10”.
Dawid Kubacki w tym sezonie skakał fatalnie. Zdobył jedynie 63 punkty. Najwyższe miejsce jakie zajął, to 13. pozycja na inaugurację sezonu w Niżnym Tagile. Zazwyczaj zajmował miejsca w trzeciej lub czwartej dziesiątce. Na treningach skakał dobrze, ale nic nie zapowiadało tak wybitnego konkursu. Nie zajął ani razu miejsca w trójce, więc jego dzisiejszy medal jest dużą sensacją, ale jednak udowodnił, że nie przypadkowo zdobywał wcześniejsze tytuły.
Już jutro kolejne emocje związane ze skokami narciarskimi. Polacy wystartują w konkursie drużyn mieszanych w składzie: Kinga Rajda, Nicole Konderla, Kamil Stoch i oczywiście dzisiejszy medalista Dawid Kubacki.