Niemcy pokonali Ukrainę 3:1 w meczu Ligi Narodów. Choć to goście wyszli jako pierwsi na prowadzenie, gospodarze zdołali odwrócić losy spotkania.
SZYBKI POWRÓT DO GRY
W ekipie przyjezdnych przed wyruszeniem do Lipska pojawiły się spore problemy kadrowe. Ze względu na zakażenie koronawirusem z gry wyłączeni zostali Cygankow, Kowalanka, Sydorczuk i Jarmołenka. Pozytywny wynik na obecność wirusa uzyskał także trener Wadim Komradin. Spodziewano się, że Ukraińcy są w tym meczu skazani na pożarcie, jednak niespodziewanie udało im się jako pierwszym trafić do siatki. Manuela Neuera pewnym uderzeniem pokonał Roman Jaremczuk. Podopieczni Joachima Loewa byli nieco zaskoczeni obrotem spraw, jednak nie wytrąciło ich to z równowagi i szybko zepchnęli gości do defensywy. Nie minął kwadrans, a Leroy Sane doprowadził do wyrównania. Po dziesięciu minutach Niemcy już prowadzili. Tym razem – w piątym już meczu z rzędu – strzelał Timo Werner, a drugą już asystę zanotował Leon Goretzka. Sam również usiłował zdobyć gola, lecz przy jego uderzeniu świetnie interweniował Andrij Pjatow.
STRACONA SZANSA
W końcówce pierwszej połowy doskonałą okazję na wyrównanie miał Zinczenko, lecz piłka trafiła tylko w słupek. Zemściło się to po przerwie – w 64. minucie trzecią bramkę dla gospodarzy zdobył ponownie Werner, kompletując dublet i przypieczętowując triumf swojej reprezentacji. Dwukrotnie w słupek trafiał jeszcze Junior Moraes, lecz ostatecznie to Niemcy zdobyli komplet punktów.
NIEMCY LIDERAMI GRUPY
Po pięciu meczach w grupie wystarczyło dziewięć „oczek”, by stać się liderami grupy. Niemcy nie mogą być jednak pewni pierwszej lokaty, gdyż tylko jeden punkt dzieli ich od drugiej Hiszpanii. Ukraina zgromadziła 6 punktów, a tabelę zamykają Szwajcarzy, którzy wczoraj zdobyli pierwsze punkty.