W nocy z środy na czwartek będziemy mogli obejrzeć tylko jeden mecz NBA playoffs. Wczorajszej nocy byliśmy świadkami wyjścia na prowadzenie Utah Jazz oraz wyrównanie Philadelphii 76ers.
NBA playoffs: Wygrana Utah Jazz i Philadelphia 76ers
Utah Jaz pomimo serii nietrafionych 21. niecelnych rzutów z rzędu pokonała LA Clippers 112:109. Wygrana stała się faktem głównie dzięki wyśmienitej grze Donovana Mitchella, który zdobył 45 punktów. Kluczowa okazała się obrona. Tylko dwóch zawodników Clippers było w stanie oddać rzuty na skuteczności powyżej 50%. Jazzmani potrzebują większego wsparcia z ławki. Oprócz Jordana Clarksona, który dostarczył 18 punktów, Derrick Favors, George Niang i Miye Oni uzbierali łącznie ponad 35 minut podczas, których zdobyli 5 punktów. Koszykarze z Miasta Aniołów muszą znaleźć sposób na zatrzymanie Rudy’iego Goberta. Nicolas Batum jest zbyt niski na swojego rodaka a sam Ivicia Zubać nie da sobie rady. Tyron Lue wypróbował nawet De’Marcusa Cousinsa. Istnieje spora szansa, że na następny mecz wróci Serge Ibaka, który rozwiązałby problem. Wciąż nie zmieniam swojego zdania i uważam, że Utah Jazz mogą wygrać konferencję zachodnią NBA playoffs.
Po pierwszym przegranym szalonym meczu Philadelphia doprowadziła do wyrównania w serii 1:1. Joel Embiid zdobył 40 punktów a wsparli go Tobias Harris (22 punkty) oraz Seth Curry (21 punktów). Seria moim zdaniem zapowiada się niezwykle ciekawie i z wypiekami na twarzy będę śledził jej przebieg.
NBA playoffs: Phoenix Suns vs. Denver Nuggets 10.06 (3:30) [1:00]
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że bukmacher BETFAN przygotował specjalną ofertę MATCHDAY BOOST na ten mecz, o której więcej dowiecie się z artykułu przeznaczonemu MATCHDAY BOOST na Phoenix Suns vs. Denver Nuggets. W kontekście tego meczu tylko kilka słów ode mnie, więcej można się dowiedzieć z wcześniej wspomnianego artykułu. Denver Nuggets będzie szukało wyrównania serii. Zdeterminowany do tego będzie szczególnie Nikola Jokić, który właśnie otrzymał statuetkę MVP i z całą pewnością będzie chciał udowodnić, że na nią zasłużył. Moim zdaniem Phoenix Suns są zbyt mocną drużyną na Denver Nuggets bez Jamala Murraya, szczególnie u siebie przy wsparciu publiczności. Moim zdaniem warto skorzystać ze specjalnej oferty.