Liverpool dzięki wczorajszemu zwycięstwu z Ajaxem Amsterdam zapewnił sobie udział w kolejnej fazie Ligi Mistrzów. Anglicy awansują z pierwszego miejsca.
LIVERPOOL PODZIĘKUJE BRAMKARZOWI RYWALI
Osłabienia kadrowe w szeregach mistrzów Anglii nie ułatwiały zadania, jakie przed sobą mieli – wygrana z Ajaxem dawała podopiecznym Jurgena Kloppa awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Pozytywnie nie nastrajała także postawa graczy z angielskiego klubu z poprzedniej kolejki – zaliczyli oni kiepski mecz i przegrali 0:2 z Atalantą. „The Reds” zdominowali rywali na początku spotkania, lecz z czasem obraz gry się wyrównał i Holendrzy również zaczęli dochodzić do głosu. Choć nie brakowało dynamicznych akcji, problemem obu zespołów była skuteczność. Do przerwy obejrzeliśmy łącznie tylko trzy celne strzały. Druga odsłona spotkania rozpoczęła się intensywnie, a w 58. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Fatalny błąd popełnił Andre Onana, co wykorzystał Curtis Jones. Choć Ajax starał się doprowadzić do wyrównania, rezultat utrzymał się do ostatniego gwizdka i drużyna z Wysp pokonała mistrzów Holandii.
POTKNIĘCIE ATALANTY DAJE PIERWSZE MIEJSCE
Równolegle trwało spotkanie Atalanty z FC Midtyjlland. Włoski zespół tylko podzielił się punktami z Duńczykami, dzięki czemu Liverpool zwiększył swoją przewagę do czterech punktów nad drugim miejscem. Tym samym mistrzowie Anglii nie utracą już fotelu lidera i rozegranie ostatniego meczu będzie tylko formalnością. Ajax z kolei nie skorzystał z prezentu ekipy z Bergamo i choć wciąż mają szanse na awans, zadanie to będzie dużo trudniejsze.