Niedawno nominowany do UEFA Awards 2020, teraz musi mierzyć się z problemem. Robert Lewandowski jest pod ostrzałem. Niemiecki „Der Spiegel” kontynuuje wytaczanie zarzutów polskiemu zawodnikowi. Tym razem redakcja twierdzi, że piłkarz unikał płacenia należnych podatków.
WOJNY CIĄG DALSZY
Magazyn niedawno opublikował informacje o pozwie, który przeciwko napastnikowi Bayernu Monachium złożył jego były doradca, Cezary Kucharski. Według niego Lewandowski wyprowadził z ich wspólnej firmy RL Management kilka milionów euro. Sam piłkarz zaprzecza doniesieniom, a jego rzeczniczka twierdzi, że Kucharski nie może pogodzić się z zakończeniem współpracy. Tematem zainteresował się także niemiecki urząd podatkowy. Sprawa ma swój dalszy ciąg – rzekomo zgodnie z dokumentami firmy Lewandowskiego, doszło do antydatowania umowy związanej z prawami reklamowymi, która realnie zawarta została w 2014 roku, ale na dokumencie widnieje rok 2008. Miało to skutkować uniknięciem zapłacenia kilkumilionowego podatku. Zgodnie z opublikowanym przez „Der Spiegel” tekstem, udział w sprawie brała także żona piłkarza, Anna Lewandowska.
LEWANDOWSKI BEZ WINY?
Ponownie wypowiedziała się Monika Bodnarowicz, rzeczniczka piłkarza Bayernu. Otoczenie Lewandowskiego uważa, że za publikacją stoi sam Kucharski, który chce wymusić na nim odszkodowanie. W grę wchodzą ogromne pieniądze – były doradca reprezentanta Polski domaga się prawie 40 milionów złotych. Konflikt rozwija się, a już wkrótce może dojść do rozwiązania go na ścieżce sądowej. Według Kucharskiego sprawa trafiła już do Sądu Okręgowego w Warszawie. Król strzelców Bundesligi ma przed sobą trudną kwestię do rozwiązania.