Leszek Ojrzyński po ponad rocznej przerwie ponownie melduje się w Ekstraklasie. Zasiądzie on na ławce trenerskiej Stali Mielec.
CELEM UTRZYMANIE
Beniaminek Ekstraklasy nie rozpoczął najlepiej swojej drogi po awansie. Zespół z Mielca zebrał zaledwie pięć punktów od początku rozgrywek, a gorzej wygląda tylko będący w ogromnym kryzysie Piast Gliwice. Do tego Stal jest obecnie najgorszą defensywą w całej lidze. Władze klubu zdecydowały się na zwolnienie dotychczasowego trenera, Dariusza Skrzypczaka. Przepracował on w Mielcu zaledwie niepełne cztery miesiące, jednak nie udało mu się pozytywnie wpłynąć na poczynania swoich podopiecznych. Teraz za zespół odpowiadać będzie Leszek Ojrzyński, który wraca do Ekstraklasy po niemal półtórej roku przerwy od ostatniego epizodu w roli szkoleniowca, kiedy to trenował Wisłę Płock. Wtedy też zrezygnował z pracy ze względu na sytuację zdrowotną jego żony. Jak sam przyznał, teraz jest gotowy do powrotu na ławkę trenerską.
LESZEK OJRZYŃSKI ZAGWARANTUJE DOŚWIADCZENIE
Wybór polskiego trenera nie był przypadkowy – już kilka razy miał on okazję obejmować zespoły, które walczyły o utrzymanie w lidze i doskonale zna on specyfikę działania w takich sytuacjach. Kilkukrotnie udawało mu się już dobrze spełnić w roli „ratownika”. W sezonie 2016/2017 udało mu się zdobyć Puchar Polski z Arką Gdynia. Leszek Ojrzyński podpisał kontrakt ze Stalą na rok z opcją przedłużenia o taki sam okres czasu.