Kto zagra w finale Ligi Mistrzów? Droga drużyn do finału
W sobotę o 21:00 odbędzie się finał Ligi Mistrzów. Borussia Dortmund zagra w nim z Realem Madryt. Obie drużyny nie były faworytami bukmacherów, a ich występ w finale to niespodzianka.

BVB wróżono odpadnięcie już w fazie grupowej Champions League, . Sprawdź jak wyglądała droga obu tych drużyn do finału.
Jeżeli nie masz jeszcze konta w BETFAN to zarejestruj się z kodem SPORTBETFAN i zgarnij dodatkowe 300 zł na start! Sprawdź ->
Droga drużyn do finału Ligi Mistrzów: Borussia Dortmund
Grupa śmierci
Borussia Dortmund z pewnością nie może mówić o szczęśliwym losowaniu. Klub z Niemiec trafił do najsilniejszego zestawienia w tej edycji Ligi Mistrzów, a wielu wróżyło jej nawet zajęcie ostatniego miejsca. Rywalizacja w Champions League nie zaczęła się dla niej najlepiej i czarny scenariusz zaczął się sprawdzać. Borussia Dortmund przegrała z PSG 2:0 po golach Kyliana Mbappe i Achrafa Hakimiego.
Kolejne spotkanie także nie napawało optymizmem. Borussia mierzyła się z rywalem, który był jak najbardziej w jej zasięgu i to przed własną publicznością! Bezbramkowo zremisowała 0:0 z Milanem. Dopiero trzecia kolejka wlała w kibiców BVB nieco optymizmu. Borussia zmierzyła się wtedy na wyjeździe z Newcastle. Po dobrym meczu zdobyła pierwszy komplet punktów. Wygrała 1:0 dzięki bramce Felixa Nmechy pod koniec pierwszej połowy.
Nmecha in Newcastle 📐#UCL pic.twitter.com/SCYu1ZTAc2
— UEFA Champions League (@ChampionsLeague) November 7, 2023
Newcastle okazał się bardzo wygodnym przeciwnikiem dla Borussii Dortmund. Na początku listopada rozpoczęły się mecze rewanżowe fazy grupowej. Sroki ponownie przegrały z BVB, ale tym razem już 2:0. Bramki dla drużyny z Niemiec zdobyli Fullkrug i Brandt.
Siedem punktów na dwie kolejki przed końcem dawały niemal pewne miejsce w europejskich pucharach. Borussia poczuła krew i chciała powalczyć o Ligę Mistrzów, a decydujący był rewanżowy mecz z Milanem. Mecz na San Siro nie zapowiadał się łatwo. W szóstej minucie karnego nie trafił Giroud, a chwilę później podobną sytuację wykorzystał Marco Reus. Choć mecz odbywał się pod dyktando gospodarzy, to Borussia triumfowała 3:1. W ostatniej kolejce zremisowała 1:1 z PSG i zapewniła sobie awans z pierwszego miejsca.
Wieczny underdog
W 1/8 finału Borussia Dortmund trafiła na rewelacyjnie grające zimą PSV, a wielu w roli faworyta stawiało Holendrów. Rywalizacja w Eindhoven zakończyła się wynikiem 1:1, a u siebie Borussia triumfowała 2:0.
Kolejnym przeciwnikiem okazał się Atletico Madryt, a BVB dawano wtedy jeszcze mniejsze szanse niż z PSV. Predykcje ekspertów potwierdził pierwszy mecz. Atletico wyglądało dużo lepiej i wygrało 2:1. W rewanżu rewelacyjnie poradziła sobie Borussia Dortmund, potwierdzając swój mocny charakter. W pierwszej połowie odrobiła straty z pierwszego meczu i do szatni schodziła przy wyniku 2:0. Do 64. minuty tablica wyników wskazywała jednak 2:2. Borussia Dortmund potrafiła kolejny raz wstać z kolan i po bramkach Fullkruga i Sabitzera wygrała 4:2 (5:4 w dwumeczu).
W półfinale trafiła na PSG i wydawało się, że dni BVB są już policzone. W pierwszym meczu niespodziewanie wygrała 1:0, a jej bohaterem okazał się Fullkrug. Paryżanie mieli sporo pecha, ponieważ gdy już udało im się dojść do dogodnej sytuacji to trafiali w obramowanie. Podobne sceny widzieliśmy w Paryżu, ale tym razem wygraną 1:0 zapewniła bramka Matsa Hummelsa.
What was everyone's favorite moment from this current season?
I'll start, Mats Hummels vs PSG, nothing made me scream as loud as that 👇 pic.twitter.com/kbGFBLAgcj
— BVB Central (@TheBVBCentral) May 26, 2024
Droga drużyn do finału Ligi Mistrzów: Real Madryt
Komplet zwycięstw
Real Madryt miał dużo łatwiejszą grupę od Borussii. Zmierzył się z Napoli, Bragą i Unionem Berlin. Królewscy nie pozostawili złudzeń i wygrali wszystkie sześć spotkań! Zaczęli jednak dosyć niepewnie i przez długi czas remisowali bezbramkowo z Unionem Berlin. W doliczonym czasie gry do siatki trafił jednak Jude Bellingham.
Następnie Real Madryt triumfował na wyjeździe z Napoli 3:2, a decydującą bramkę zdobył Meret, notując samobója. W spotkaniu z Bragą Królewscy również musieli drżeć do końca o wynik, ale po słabym meczu wygrali 2:1.
Runda rewanżowa poszła Królewskim dużo lepiej. Tym razem pewnie wygrali z Bragą 3:0 i Napoli 4:2. Gdy mieli już zapewniony awans z pierwszego miejsca pokonali też Union Berlin. Na ten mecz Ancelotti wystawił wielu piłkarzy, którzy zazwyczaj zaczynali grę na ławce. Do siatki trafili Joselu (dwa razy) i Ceballos.
Po prostu Real Madryt
Real Madryt w fazie pucharowej nie miał łatwo, ale udowodnił że Liga Mistrzów to jego rozgrywki. Królewscy w pierwszym meczu z RB Lipsk wygrali po zaciętym boju 1:0. Jedynego gola strzelił Brahim Diaz. W rewanżu Królewscy zremisowali z RB Lipsk 1:1 i triumfując w dwumeczu 2:1 awansowali do ćwierćfinału.
3. Brahim Diaz Solo Goal against RB Leipzig in the UCL R016pic.twitter.com/uPNsZo3Znk
— Concra (@FedeeValver) May 20, 2024
Tam na Real Madryt czekała największa przeszkoda w tej edycji Ligi Mistrzów – Manchester City. Pierwszy mecz z faworytem do triumfu w całych rozgrywkach zakończył się niespodziewanym remisem 3:3. O wszystkim miał zatem zadecydować pojedynek na Eithad. Królewscy niespodziewanie szybko wyszli na prowadzenie za sprawą Rodrygo. Dopiero w 76. minucie wyrównał Kevin De Bruyne, a mimo wielu okazji do rozstrzygnięcia dwumeczu potrzebna była dogrywka i rzuty karne. Po stronie Realu Madryt pomylił się Luka Modrić, ale w przypadku Manchesteru City do siatki nie trafili Bernardo Silva i Mateo Kovacić.
🏴🚀 All 7 of Rodrygo's Champions League knockout goals have come against English opposition….
▪️4 goals vs. Manchester City
▪️3 goals vs. Chelsea pic.twitter.com/Gjf6ZhDTZF— CentreGoals. (@centregoals) April 19, 2024
W półfinale Real Madryt trafił na Bayern Monachium. Na Allianz Arena mieliśmy wynik 2:2, a na Santiago Bernabeu Królewscy zagrali jeden z najlepszych meczów w tej edycji Ligi Mistrzów i choć przegrywali 0:1, to potrafili odwrócić losy rywalizacji za sprawą Joselu, który w trzy minuty strzelił dwa gole.
Last dance niemieckich legend
Mało kto spodziewał się zatem finału Borussia Dortmund – Real Madryt. Szczególnie pojawienie się BVB w tym zestawieniu jest sporą niespodzianką. Będzie to też wyjątkowy mecz dla dwóch niemieckich piłkarzy. Marco Reus pożegna się w nim z Borussią Dortmund, a dla Toniego Kroosa będzie to ostatni mecz klubowy w karierze, ponieważ po Euro 2024 zawiesi buty na kołek.