Pobierz aplikację betfan na telefon
Finały NBA: Milwaukee Bucks- Phoenix Suns #5

Milwaukee Bucks w meczach u siebie wyrównali wynik serii na 2:2. Finały NBA wkraczają w decydującą fazę. Na piąte spotkanie wracamy do Arizony, gdzie Phoenix Suns będą chcieli obronić przewagę własnego parkietu.

Finały NBA: Milwaukee Bucks- Phoenix Suns #4 (109-103) [2:2]

Pierwszy mecz finałów zakończony przewagą poniżej dziesięciu punktów. Jeszcze 3 minuty przed końcem meczu na tablicy widniał remis. Zawodnikiem tego meczu bezsprzecznie został Khris Middleton, którego ten jeden występ można porównać do wyczynów Michaela Jordana. Obrońca Bucks zdobył 40 punktów. 2 punkty więcej od niego co prawda i to w spędzając 5 minut mniej na parkiecie, zdobył Devin Booker, ale, tak to już jest, że pamiętamy zwycięzców. Ostatnia taka sytuacja, gdzie dwaj zawodnicy z przeciwnych drużyn zdobyli 40 punktów w finałach NBA, odbyła się w 2011 roku, byli to Shaquille O’Neal oraz Allen Iverson.

Ogólnie lepszą skutecznością w tym spotkaniu wykazali się koszykarze Suns, ale dzięki 17. zbiórkom w ofensywie Milwaukee oddali łącznie 19 rzutów więcej. Momentem, który przejdzie do historii tego starcia i całego NBA zostanie blok Giannisa Antetokoumpo po koniec spotkania na DeAndre Aytonie. Wspomniany blok i najlepsze momenty można zobaczyć poniżej.

Finały NBA: Milwaukee Bucks- Phoenix Suns #5 (18.07.2021 godz. 3:00)

Milwaukee Bucks znaleźli sposób na zatrzymanie Chrisa Paula. Jrue Holiday radzi sobie bardzo dobrze z uważanym przez wielu, jednym z najlepszych rozgrywających w historii NBA. Jrue Holiday wymusił na Paulu 7 strat na 78 posiadań w tej serii. Dla porównania w pierwszej rundzie przeciwko Los Angeles Lakers, Dennis Schroder wymusił na rozgrywającym Suns tylko jedną stratę podczas 83. posiadań. Kluczowa też okazuje się walka na tablicy, którą pod nieobecność Aytona na parkiecie sromotnie Suns przegrywają. Te dwie rzeczy są podstawowymi do zmienienia, aby móc myśleć o wygraniu mistrzostwa.

Dużo też będzie zależeć od gry Middletona. Koszykarz Bucks stał się obiektem wielu memów, z których można się dowiedzieć, że ma on dwa tryby gry. Jeden tryb to „Michael Jordan”, kiedy mu wszystko wychodzi, a drugi to „Kyle Kuzma”, kiedy psuje każdą akcję. Mecz numer 5 wiele razy w historii finałów okazywał się kluczowy, dlatego obu drużynom będzie niezwykle zależało na wygranej w Arizonie.

ZAREJESTRUJ SIĘ W BETFAN!