Roger Federer przyznał, że bardzo prawdopodobny jest jego udział w przyszłorocznym Australian Open. Szwajcar chce wystąpić w kolejnym turnieju wielkiego szlema.
FEDERER WALCZY Z URAZAMI
Popularny tenisista nie może zaliczyć tego roku do udanych, ponieważ miał bardzo mało okazji na grę. 39-latek zmagał się z urazem kolana i przeszedł dwie operacje, po których przechodzi rehabilitację. Federer udzielił wywiadu dla „Schweizer Illustrierte”, w którym wspomniał, że nie będzie potrzebować już kolejnej operacji i jest na dobrej drodze do powrotu na kort. Jego rekonwalescencja postępuje prawidłowo. Szwajcar nie zamierza kończyć kariery i chce dalej grać w tenisa, lecz do osiągnięcia najwyższych możliwych celów musi on odzyskać pełną sprawność, co zajmie mu jeszcze kilka miesięcy.
POWRÓT W PRZYSZŁYM ROKU?
Zgodnie z zapowiedziami Szwajcara powinien on wrócić do gry już za kilka miesięcy. Jeśli wszystko się powiedzie, w styczniu odbędzie się Australian Open, na którym zobaczymy 39-latka w akcji. Dyrektor turnieju, Craig Tiley, został już poinformowany o zamiarach zawodnika z Bazylei. Na razie jednak turniej nie jest jeszcze potwierdzony, ponieważ należy ustalić kwestie dotyczące kwarantanny tenisistów. Najprawdopodobniej uda się jednak dojść do porozumienia w tej kwestii i już wkrótce będziemy mogli oglądać zmagania kolejnego turnieju wielkoszlemowego. Federer występuje w Australian Open nieprzerwanie od 2000 roku, a sześć razy triumfował na tej imprezie.