Po dwutygodniowej przerwie wracamy z Formułą 1. Kierowcy tym razem rywalizować będą o GP Australii. Przed rokiem zdecydowanie wygrał Charles Leclerc, który nie miał sobie równych. Czy komuś uda się powstrzymać pędzące Red Bulle przed zdobyciem trzeciego w tym sezonie dubletu? Sprawdź zapowiedź i typy na GP Australii.
Ferrari nie jest w najlepszej dyspozycji, a podczas wyścigu o GP Arabii Saudyjskiej spisywało się bardzo słabo. W tempie wyścigowym na torze w Jeddah, Scuderia była dopiero czwartą siłą, za Red Bullem, Aston Martinem i Mercedesem. Zdecydowanie lepiej radzi sobie jednak w kwalifikacjach. Gdyby nie kara dla Charlesa Leclerca, to Monakijczyk startowałby z pierwszego rzędu, tuż za Sergio Perezem. Kierowca Ferrari czuje się bardzo dobrze na torze w Albert Park. Przed rokiem zdobył tutaj hat tricka (Pole position, P1 w wyścigu i najszybsze okrążenie). Stawiam na to, że uplasuje się w TOP 3 podczas kwalifikacji.
>> POBIERZ APLIKACJĘ SPORT BETFAN NA SWÓJ TELEFON I POSIADAJ WSZYSTKIE NAJWAŻNIEJSZE SPORTOWE INFORMACJE TYPERSKIE W ZASIĘGU RĘKI <<
F1: GP Australii – zapowiedź
Red Bull jak na razie dominuje ten sezon. Dwa wyścigi i dwa dublety to wymarzony początek dla austriackiego zespołu. Max Verstappen w klasyfikacji generalnej ma punkt więcej od Sergio Pereza. Po dwutygodniowej przerwie kierowcy wracają do rywalizacji i tym razem będą ścigać się w Australii. Zeszłoroczne zmagania na Albert Park były bardzo ciekawe, a modernizacja toru przyniosła oczekiwane efekty. Przypomnijmy, że poszerzono kilka zakrętów i usunięto szykanę tworzącą zakręty 9-10. Obiekt w Melbourne składa się z 14 zakrętów, a jego długość wynosi 5278 metrów. Wyścig będzie składał się z 58 okrążeń Kierowcy będą mieli do dyspozycji aż cztery strefy DRS, ale tylko dwa punkty detekcji, co będzie ograniczało kontrataki po udanym wyprzedzaniu. Pierelli na ten weekend przygotował pośredni zestaw mieszanek (C2-C4). W piątkowych i sobotnich sesjach synoptycy spodziewają się deszczu, natomiast niedzielny wyścig powinien odbywać się już na suchym torze. Zeszłoroczny wyścig wygrał Charles Leclerc, który miał bardzo komfortową przewagę nad drugim Perezem. Po tym wyścigu Ferrari radziło sobie już zdecydowanie gorzej. Czy komuś uda się powstrzymać dominację Red Bulla?Trzecie Grand Prix już wkrótce! 😍😍 Bądźcie z nami! Warto zarwać noc, by zobaczyć najlepszych kierowców w akcji! 🔥😎 #viaF1 pic.twitter.com/VfmJ1zUhKU
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) March 27, 2023