Pobierz aplikację betfan na telefon
Ekstraklasa to za mało. W kolejce do wyjazdu Karbownik, Buksa i Marchwiński

Ekstraklasa może być coraz mniej polska. To, co dzieje się z naszymi rodakami opuszczającymi tę ligę jest niepojęte. Jeszcze jakiś czas temu trzeba było mieć nie tylko talent, ale i wykazać się w najwyższej klasie rozgrywkowej, by myśleć o transferze za granicę. Teraz wystarczy kilka niezłych występów i perspektywiczny zawodnik już jest jedną nogą w drużynie z silniejszej ligi.

PRZYSZŁE GWIAZDY (?) BLISKO NOWYCH KLUBÓW

Nie zrozumcie nas źle, nikogo w tym wypadku nie krytykujemy. Przedstawiamy tylko trend, który jest w Polsce faktem. Przez ostatni rok odeszli już chociażby Sebastian Walukiewicz (jako 18-latek, 32 mecze w Ekstraklasie), Patryk Klimala (jako 21-latek, 42 spotkania), czy Radosław Majecki (jako 20-latek,  40 meczów), który do końca sezonu jest wypożyczony do Legii Warszawa, ale latem już będzie bronił bramki AS Monaco. O takich graczach, jak Sebastian Szymański, Szymon Żurkowski czy Patryk Dziczek, dla których Ekstraklasa była za mała nawet nie wspominamy.

W kolejce są już następni. Na czele z Michałem Karbownikiem (zainteresowanie Realu, Sevilli i wielu topowych klubów), Aleksandrem Buksą (potwierdzone zainteresowanie Barcelony) i Filipem Marchwińskim, któremu coraz bliżej do Borussii Dortmund. Wymieniona trójka łącznie rozegrała tylko 59 spotkań, z czego Buksa i Marchwiński głównie wchodzili z ławki rezerwowych.

TRACI NA TYM EKSTRAKLASA

Nikt nie będzie ustalał życia piłkarzom, to oczywiste. Jeśli będą chcieli odejść, to odejdą, to przecież ich życie. My się zwracamy uwagę na fakt, że tak szybki transfer do zagranicznego klubu nie zawsze popłaca. Albo inaczej: jeśli jest taka okazja, warto wyrwać się z Ekstraklasy, ale tylko do klubu, który oferuje możliwość regularnej gry i ciągłego podwyższania swoich umiejętności, a nie tylko szansę siedzenia na ławce rezerwowych obok wielkich gwiazd.

Sama Ekstraklasa też na tym niestety traci. Skończyły się czasy, kiedy trzeba było zjeść tę ligę, żeby wyjechać do lepszego klubu. Teraz wystarczy kilka meczów i potencjał. Przez to, że utalentowani Polacy szybko wyjeżdżają, kluby zapełniają swoją kadrę bezbarwnymi – na ogół – obcokrajowcami. Przeważnie z roku na rok jest ich więcej, przez co poziom rozgrywek stoi na coraz niższym poziomie.

Obserwujemy to od lat. Nie przez przypadek Ekstraklasa zajmuje aktualnie 29. miejsce w rankingu klubowym UEFA za Bułgarią, Azerbejdżanem czy Białorusią, a najlepsza polska drużyna (80. Legia Warszawa) znajduje się za Astaną, APOEL-em Nikozja czy Partizanem Belgrad

ZAREJESTRUJ SIĘ W BETFAN!