Barcelona w pierwszym starciu z Dynamem Kijów miała spore problemy i ledwo udało im się wygrać pojedynek z ukraińską drużyną. W rewanżu jednak nie pozostawili złudzeń i mimo nieobecności Lionela Messiego z łatwością pokonali rywali.
REZERWOWI WYSTARCZYLI
Do Kijowa hiszpański zespół pojechał bez kilku podstawowych zawodników, a swoją szansę otrzymali zawodnicy, którzy pojawiają się na murawie nieco rzadziej. Udowodnili oni, że warto na nich stawiać – choć potrzebowali sporo czasu, by się „rozkręcić”, w drugiej połowie zdeklasowali przeciwników. Barcelona wyszła na prowadzenie w 52. minucie po debiutanckiej bramce Sergino Desta. Po kilku minutach kolejną bramkę zdobył Martin Baithwaite. Gospodarze mieli okazję na gola kontaktowego, lecz dobrą akcję niecelnie sfinalizował Carlos de Pena. Los szybko obrócił się przeciwko piłkarzom Dynama – moment później arbiter spotkania dopatrzył się faulu Denysa Popowa i podyktował jedenastkę, którą wykorzystał pewnie Braithwaite. Goście mieli jeszcze kilka dogodnych sytuacji i wynik mógł być wyższy, a ostatecznie rezultat końcowy ustalił Antoine Griezmann po efektownej akcji. Tym razem ekipa z Kijowa nie sprawiła już „Blaugranie” żadnych problemów.
BARCELONA Z KOMPLETEM ZWYCIĘSTW
Po czterech kolejkach fazy grupowej Ligi Mistrzów Barcelona jest liderem grupy z 12 punktami na koncie. Podopieczni Ronalda Koemana są już pewni awansu do 1/8 finału rozgrywek i potrzebują jeszcze jednego zwycięstwa, by zapewnić sobie pierwsze miejsce w grupie G. Na drugim miejscu plasuje się Juventus.