Celtic osłabiony ze względu na zakażenia koronawirusem musiał poradzić sobie z trudną sytuacją kadrową przed najważniejszym meczem w sezonie. Old Firm Derby padły jednak łupem Rangers.
CELTIC BEZ CELNEGO STRZAŁU
Goście wyszli na prowadzenie już w 9. minucie po doskonałym strzale głową Connora Goldsona. Wynik utrzymał się do końca pierwszej odsłony spotkania, a gospodarze nie potrafili zagrozić bramce Allana McGregora. Po przerwie po raz kolejny do siatki trafił Goldson. Gol Anglika podwyższył wynik spotkania na 2:0 i wciąż gracze Rangers mieli pod pełną kontrolą przebieg gry. Osłabiony Celtic nie był w stanie stwarzać groźnych akcji. Po raz pierwszy od 11 lat doszło do sytuacji, kiedy to gospodarze nie oddali ani jednego celnego strzału przez 90 minut. Niewiele zdziałał Patryk Klimala, który na murawie spędził 66 minut. Do Polaka trafiało bardzo mało podań.
FOTEL LIDERA DLA RANGERS
Choć Celtic przegrał spotkanie derbowe, nadal pozostaje w bliskim dystansie do Rangers. Goście dzisiejszego spotkania mają aktualnie 4 punkty przewagi nad klubem Klimali, jednak wynika to z różnicy w liczbie rozegranych spotkań. Jeśli Celtic zdobędzie komplet punktów w zaległym meczu, dwa topowe szkockie kluby dzielić będzie tylko jedno „oczko”. Wszystko wskazuje na to, że ten sezon może być interesujący pod względem rozstrzygnięcia mistrza kraju.
W najbliższym czasie Rangers podejmą w rozgrywkach Ligi Europy belgijski Standard Liege, a Celtic ugości na swoim obiekcie AC Milan. Później czekają ich zmagania w lidze – zespoły zmierzą się odpowiednio z Livingston i Aberdeen.