Brentford czy Fulham? Dwaj rywale z zachodniego Londynu zmierzą się w finale play-off o awans do Premier League. We wtorkowy wieczór losy tych drużyn rozstrzygną się na Wembley.
Byli już blisko awansu
Brentford miał bardzo udaną drugą część sezonu i to do tego stopnia, że ostatecznie znaleźli się tylko 3 punkty za miejscem dającym bezpośredni awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Po lockdownie zanotowali serię 7 zwycięstw z rzędu i gdyby nie wpadki w meczach z o wiele niżej notowanymi Stoke City i Barnsley FC w 2 ostatnich kolejkach, to oni byliby na miejscu West Bromwich Albion i już teraz cieszyliby się z promocji do Premier League. W drodze do finału baraży „Pszczoły” pokonały w dwumeczu 3:2 Swansea.
Fulham skończyło miejsce niżej w tabeli niż Brentford, ale osiągnęło taki sam dorobek punktowy. The Cottagers przez cały sezon brali udział w walce o awans, ale brakowało im takiej serii zwycięstw, jaką miało Brentford. Podopieczni Scotta Parkera końcówkę jednak mieli bliską wspomnianego rekordu. Kończyli fazę zasadniczą będąc niepokonanymi od 7 spotkań. W półfinale play-off Fulham ograło 3:2 w dwumeczu Cardiff City.
Fulham faworytem z Brentford
W bezpośrednich spotkaniach górą są The Bees. W grudniu zeszłego roku wygrali na Griffin Park 1:0. A tuż po przymusowej przerwie wygrali wyjazdowe spotkanie wynikiem 0:2.
W Fulham najbardziej liczy się na powrót Aleksandara Mitrovicia. Czyli najlepszego strzelca w całej lidze, który jednak zmagał się z kontuzją mięśniową i opuścił obydwa mecze półfinałowe. Brentford ma za to Olliego Watkinsa, drugiego w klasyfikacji strzelców, będący gorszym od Mitrovicia tylko o jedną bramkę.