Atletico Madryt zremisowało 2:2 z Celtą Vigo. Drużyna Diego Simeone przystąpiła do spotkania mocno osłabiona, co odbiło się na dyspozycji boiskowej. Z potknięcia „Los Rojiblancos” cieszą się rywale w walce o mistrzostwo.
Trudności od pierwszych minut
Goście nieoczekiwanie wyszli na prowadzenie już w 13. minucie, kiedy to do bramki trafił Santiago Mina. Goście zdołali utrzymać korzystny wynik tylko przez pół godziny. Bramkę „do szatni” zdobył Luis Suarez, a po powrocie na murawę skompletował dublet. Wynik 2:1 utrzymywał się przez całą drugą połowę. Ekipa Simeone broniła wyniku i wydawało się, że wynik pozostanie bez zmian. Na nieszczęście gospodarzy świetną akcję przeprowadzili rezerwowi zawodnicy Celty – Augusto Solari i Facundo Ferreyra. Drugi z nich trafił do siatki, zdobywając gola na wagę remisu w swoim debiutanckim występie. Przyjezdni mieli więc powody do radości, czego nie można powiedzieć o liderze tabeli La Ligi.
Real zbliży się do Atletico?
Niestety nawet dublet Suareza nie wystarczył, by zachować komplet punktów i ekipa z Madrytu musi zadowolić się jednym punktem. W sobotę zmierzą się oni na wyjeździe z Granadą, a później w środę – również w delegacji – podejmować ich będzie Levante. Drużyna Diego Simeone musi zrobić wszystko, by w kolejnych starciach nie stracić kolejnych punktów. Z wczorajszego podziału punktów Atletico i Celty cieszy się między innymi Real Madryt, który obecnie plasuje się na najniższym stopniu podium. Już dziś „Królewscy” zmierzą się z Getafe, a przy zwycięstwie zminimalizują stratę do lokalnych rywali i od lidera będzie dzielić ich już tylko pięć punktów. Początek spotkania o 21:00.