Liverpool pokonał Ajax w starciu wyjazdowym w ramach 1. kolejki Ligi Mistrzów. Choć spodziewano się wielobramkowego widowiska, mecz zakończył się skromnym wynikiem 1:0.
SZCZĘŚCIE GOŚCI
Holenderski zespół dobrze rozpoczął mecz, skutecznie chroniąc dostęp do własnej bramki przed zawodnikami zeszłorocznego triumfatora rozgrywek. Gospodarze sami nie stworzyli jednak wielu dogodnych sytuacji mogących dać im prowadzenie, a na tablicy wyników wciąż utrzymywał się bezbramkowy remis. Dobrą sytuację miał w 33. minucie Quincy Promes, jednak trafił on w Adriana. Chwilę później wielkiego pecha miał Nicolas Tagliafico, który usiłując po kiksie Sadio Mane wybić piłkę na rzut rożny, wpakował ją do własnej siatki. Do szatni Liverpool schodził z jednobramkowym prowadzeniem. Na początku drugiej połowy Davy Klaassen oddał silny strzał z linii szesnastego metra, jednak trafił on tylko w słupek. Ataki gospodarzy skutecznie odpierali „The Reds”, a ostatecznie podopieczni Jurgena Kloppa utrzymali wynik do ostatniego gwizdka. Komplet punktów nie powinien jednak przyćmić mocno przeciętnej gry mistrza Anglii.
LIVERPOOL PRZEŁAMUJE ZŁĄ SERIĘ
Zwycięstwo może jednak dobrze zadziałać na psychikę ekipy z Anfield. To pierwszy wygrany mecz angielskiego klubu w październiku. Jutro na własnym obiekcie Liverpool podejmie Sheffield United, co jest dla nich doskonałą okazją na kolejne punkty. Kalendarz „The Reds” na najbliższy czas jest wyjątkowo łaskawy – później zagrają oni u siebie z FC Midtjylland, a następnie zmierzą się w lidze – po raz kolejny na Anfield – z „Młotami”. Fani zespołu mogą liczyć na komplet zwycięstw, jeśli mistrzowie kraju wrócą do optymalnej dyspozycji. Zadanie to wbrew pozorom nie jest jednak wcale tak proste.